Metoda „na dziecko” nadal działa. Polacy wciąż dają się nabrać

Znana od lat metoda oszustwa przybiera na sile także teraz. Cyberprzestępcy ponownie sięgają do podszywania się pod dzieci i próbują wyłudzić dane oraz pieniądze swoich ofiar. Policja ostrzega przed schematem, który od dawna powinien budzić wątpliwości. Zdjęcie

Oszustwo metodą "Mamo, to mój nowy numer" jest znowu popularne /123RF/PICSEL

Oszustwo metodą „Mamo, to mój nowy numer” jest znowu popularne /123RF/PICSEL Reklama

  • Oszuści coraz częściej podszywają się pod najbliższych ofiar i wysyłają im SMS-y i wiadomości w innej formie. 
  • Dolnośląska policja odnotowała wzrost przypadków wykorzystania przez przestępców metody znanej już od kilku lat. 
  • Nadal wiele osób łatwo daje się oszukać, bo nie weryfikuje informacji i daje się ponieść emocjom.

Metody na wnuczka czy policjanta są już dobrze znane nie tylko służbom odpowiedzianym za walkę z cyberprzestępstwami, ale także przeciętnemu Kowalskiemu. Oszuści nieustannie szukają nowych sposobów na zaskoczenie i zmanipulowanie nieostrożnych użytkowników sieci, ale chętnie wracają także do starych schematów. 

Reklama

Policja ostrzega przez znaną metodą oszustwa

Wprowadzanie ofiar w błąd to jeden z głównych sposobów na wyłudzenie danych i pieniędzy, a proste komunikaty i presja czasu najczęściej usypiają czujność ofiar. Dolnośląscy policjanci informują o coraz bardziej popularnym schemacie „Mamo, to mój nowy numer”.

Oszuści wysyłają SMS lub wiadomość przez komunikator internetowy i podszywają się pod bliską osobę swojej ofiary. Wiadomość to prosta informacja z prośbą o kontakt pod „nowym” numerem telefonu. Potem pojawia się już prośba o wsparcie finansowe, np. ze względu na zepsucie starego telefonu czy nagłą chorobę.

Do wyłudzenia pieniędzy dochodzi głównie przez wywieranie presji czasu. W nerwach ofiary dają się zaskoczyć, nie analizują sytuacji i szybko wykonują przelew.

Oszustwa nie zawsze się udają

Przestępcy ostatecznie działają nieco po omacku, co powoduje, że oszustwa często kończą się niepowodzeniem. Przykład z Ząbkowic Śląskich to potwierdza. To tam dziecko, pod które podszywał się naciągacz, znajdowało się akurat w tym samym pomieszczeniu. 

„Niestety, nie zawsze sytuacja jest tak klarowna. W przypadku osób, których dzieci mieszkają daleko lub nie są w danym momencie osiągalne, oszustwo może wydawać się wiarygodne” – przestrzegają policjanci.

Funkcjonariusze ponownie przypominają, że wystarczy ostrożność i prosta weryfikacja danej wiadomości, bo przestępcy w swojej działalności wykorzystują przede wszystkim emocje i nieświadomość swoich ofiar. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń warto skontaktować się z bliską osobą – najlepiej używając innego telefonu i komunikatora, a także zachować rozsądek. W większości przypadków kilka minut oczekiwania to dla przestępcy zbyt wiele.

Policja przypomina, aby na najbliższej komendzie zgłaszać każdą próbę oszustwa. Tylko tak możliwa będzie skuteczniejsza walka z cyberprzestępstwami i ściganie sprawców tego typu przestępstw. 

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. „Debata polityczna”. Wiceminister Lewandowski o 800 plus dla migrantów Polsat News Polityka

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *