Chińska firma e-commerce JD.com ogłosiła w oświadczeniu, że osiągnęła porozumienie z Ceconomy, spółką dominującą dwóch znanych sieci handlowych, MediaMarkt i Saturn. JD.com planuje przejąć niemieckiego lidera e-commerce w transakcji o wartości 2,2 miliarda euro.
/ Fot. Marcin Onufryjuk / Agencja Wyborcza.pl / AW
Agencja AFP podaje, że obie sieci handlowe ( MediaMarkt i Saturn ) posiadają sieci ponad 1000 sklepów z elektroniką. Wiele z nich znajduje się w Niemczech, ale działają również w kilku innych krajach europejskich (w tym na powiązanych platformach sprzedaży internetowej). Obie sieci zatrudniają około 50 000 osób.
Chińczycy obiecują „platformę elektroniczną nowej generacji”
Ceconomy oświadczyło, że jego zarząd jest skłonny zasugerować akcjonariuszom przyjęcie propozycji.
„Współpraca z Ceconomy pozwoli nam stworzyć wiodącą platformę elektroniki użytkowej nowej generacji w Europie” – zauważył Sandy Xu, prezes JD.com, firmy konkurującej z takimi firmami jak Alibaba i Temu.
Reklama
JD.com proponuje akcjonariuszom Ceconomy cenę 4,60 euro za akcję , przewyższając średnią cenę akcji z ostatnich trzech miesięcy. Oferta ta oznacza, że chińskie konsorcjum wyda około 2,2 mld euro (2,5 mld dolarów) na zakup.
Akcje właściciela MediaMarkt i Saturna zyskują na wartości
Akcje Ceconomy wzrosły w czwartek na giełdzie we Frankfurcie o prawie 2 procent po ogłoszeniu porozumienia.
Agencja AFP przypomina, że wcześniejsze próby przejęcia kontroli lub udziałów w niemieckich przedsiębiorstwach przez chińskie firmy spotykały się ze sprzeciwem, a niektóre transakcje zostały w ostatnich latach wstrzymane ze względu na obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego.
JD.com jest już aktywny w Europie. Przejęcie Ceconomy znacznie wzmocni obecność chińskiej firmy na kontynencie europejskim.
Europa broni się przed chińskim postępem
Chińscy giganci internetowi napotykają trudności w kontaktach z Unią Europejską. W tym tygodniu UE oskarżyła chińskiego giganta handlu internetowego Temu o naruszenie unijnych przepisów cyfrowych poprzez „niedostateczną” ocenę ryzyka związanego z nielegalnymi produktami.
W zeszłym miesiącu UE oświadczyła, że AliExpress „musi usprawnić” swoje działania mające na celu ochronę konsumentów przed nielegalną sprzedażą, co może skutkować nałożeniem kar na sprzedawców internetowych.
***
Odtwarzacz wideo wymaga obsługi JavaScript. INTERIA.PL
