Niebezpieczny wirus odkryty na chińskich dyskach flash używanych przez słoweńskie urzędy rządowe wywołał ogólnokrajowy alarm cyberbezpieczeństwa. Te zainfekowane dyski przedostały się również do sektora detalicznego, co doprowadziło do stanowczej reakcji rządu i dochodzenia na wysokim szczeblu.
/ 123RF/PICSEL
Władze Słowenii ogłosiły zagrożenie cyberbezpieczeństwa po ujawnieniu, że dyski USB importowane z Chin , używane w różnych instytucjach państwowych, zawierały złośliwe oprogramowanie, które mogło ułatwić szpiegostwo. Jak donosi Telepolis, sytuacja ta wywołała natychmiastową reakcję władz i wszczęcie dochodzenia . Incydent ten dodatkowo uwypukla obawy dotyczące bezpieczeństwa chińskich urządzeń do przechowywania danych zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym.
Reklama
Słowenia: Zainfekowane urządzenia w służbie publicznej
Na podstawie informacji z Telepolis, zainfekowane dyski flash były używane w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i innych słoweńskich organach rządowych . Uważa się, że dotarły do około dwudziestu różnych biur. Urządzenia te pochodziły od lokalnego dystrybutora, Extra Lux, który twierdzi, że były sprzedawane w oryginalnych opakowaniach bez żadnych zmian w oprogramowaniu.
W tym momencie zakres infekcji i potencjalni sprawcy ataku pozostają nieujawnieni . Śledczy badają, czy złośliwy kod został wprowadzony na dyski flash w Chinach, podczas ich transportu, czy wyłącznie w Słowenii. Śledztwo jest prowadzone w ścisłej tajemnicy, a oficjalne szczegóły nie są jeszcze dostępne.
Jak zauważył Telepolis, zagrożenie wykraczało poza sektor publiczny . Tego samego typu urządzenia znaleziono również w punktach sprzedaży detalicznej, co sugeruje, że konsumenci indywidualni również mogą być zagrożeni. W odpowiedzi na kryzys dyrektor Extra Lux Grzegorz Bogataj poinformował N1 o natychmiastowym wycofaniu ze sprzedaży wszystkich ostatnio dostarczonych chińskich dysków USB .
Nie pierwszy raz – cyberzagrożenia na tle geopolityki
Według analizy Telepolis incydent z dyskiem flash jest częścią większego wzorca rosnących cyberzagrożeń, które mogą mieć chińskie pochodzenie . W ostatnich latach zgłoszono kilka znaczących przypadków:
- GhostNet (2009) – Chińska sieć szpiegowska włamała się do 1295 komputerów w 103 krajach, w tym do ambasad;
- Belgia (2021–2023) – Hakerzy przechwycili około 10 procent wiadomości e-mail należących do Służby Bezpieczeństwa Państwa (VSSE);
- Czechy (maj 2025) – Grupa APT31, powiązana z chińskim wywiadem, zaatakowała czeskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, co spotkało się z potępieniem ze strony UE i NATO.
Cyberbezpieczeństwo jest priorytetem dla Słowenii
W obliczu eskalacji napięć geopolitycznych i wcześniejszych cyberataków rząd Słowenii podjął działania w celu wzmocnienia swojej infrastruktury IT . W 2020 r. kraj podpisał wspólną deklarację ze Stanami Zjednoczonymi dotyczącą bezpieczeństwa sieci 5G, a obecnie rozważane są dalsze protokoły dotyczące badania sprzętu importowanego do instytucji publicznych.
Jak podkreślił Telepolis, obecny kryzys wywołał poważną dyskusję na temat roztropności w korzystaniu z niedrogich, ale potencjalnie niebezpiecznych urządzeń elektronicznych pochodzących z Państwa Środka , zarówno w sektorze rządowym, jak i prywatnym.
Agata Jaroszewska
Odtwarzacz wideo wymaga obsługi JavaScript w Twojej przeglądarce. INTERIA.PL