Łukasz Ż. w końcu w Polsce. Został przekazany naszym służbom

PAP dowiedziała się, że podejrzany o spowodowanie wypadku na Trasie Łazienkowskiej w stolicy, Łukasz Ż. jest już w Polsce. Mężczyzna wrócił do kraju na podstawie zgody niemieckiego sądu – w ramach procedury ENA.

Łukasz Ż. w końcu w Polsce. Został przekazany naszym służbom

(Licencjodawca)

Łukasz Ż. w końcu w Polsce. Został przekazany naszym służbom - INFBusiness

Łukasz Ż. w końcu w Polsce. Został przekazany naszym służbom - INFBusiness

Łukasz Ż. w końcu w Polsce. Został przekazany naszym służbom - INFBusiness

Łukasz Ż. w końcu w Polsce. Został przekazany naszym służbom - INFBusiness

Łukasz Ż. trafił do Polski na podstawie zgody niemieckiego sądu w ramach procedury ENA. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie we wrześniu śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie.

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej

Volkswagen arteon, za którego kierownicą siedział najprawdopodobniej Łukasz Ż., najechał na tył forda, który następnie uderzył w barierki energochłonne. Fordem podróżowała czteroosobowa rodzina. W zderzeniu zginął 37-letni pasażer tego auta. Do szpitala trafiły trzy osoby: kierująca 37-letnia kobieta i dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Do szpitala przewieziono także kobietę z volkswagena.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Łukasz Ż. w końcu w Polsce. Został przekazany naszym służbom - INFBusiness

Zobacz także: Inwestycja Żabki w małą gastronomię. To już nie tylko sklep

Jadący tym samochodem trzej mężczyźni byli pijani. 22-latek miał we krwi ponad 2 promile alkoholu, 27-latek i 28-latek po ponad promilu. Czwarty mężczyzna, który miał kierować samochodem – to właśnie Łukasz Ż. – uciekł z miejsca zdarzenia. Zatrzymano go w Lubece w Niemczech.

Mężczyźni – Mikołaj N., Damian J. i Maciej O. – zostali zatrzymani na miejscu wypadku. – Będąc świadkami wypadku w ruchu lądowym, nie udzielili pomocy pokrzywdzonym w wypadku, a nadto utrudniali postępowanie, pomagając uniknąć odpowiedzialności karnej Łukaszowi Ż. – sprawcy wypadku – w ten sposób, że zainicjowali jego ucieczkę i mu w niej pomogli – przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba.

Łukasz Ż. w końcu w Polsce. Został przekazany naszym służbom - INFBusiness

Usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy i poplecznictwa. Grozi im odpowiednio do trzech lat więzienia i od trzech miesięcy do pięciu lat. Zostali aresztowani na trzy miesiące.

Łukasz Ż. w końcu w Polsce. Został przekazany naszym służbom - INFBusiness

Zobacz także:

Konfederacja na wojnie z Lidlem w Gietrzwałdzie. Mieszkańcy podzieleni

Wielokrotnie karany

Łukasz Ż. był wielokrotnie karany za jazdę pod wpływem alkoholu, kilkakrotnie za jazdę bez uprawnień, za oszustwa i posiadanie narkotyków. W ubiegłym roku sąd zakazał mu prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych.

Łukasz Ż. w końcu w Polsce. Został przekazany naszym służbom - INFBusiness

Odsiedział 11 miesięcy (od 2 października 2021 r. do 27 sierpnia 2022 r.).

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *