Według najnowszego raportu GUS inflacja konsumencka w Polsce we wrześniu wzrosła do 4,9 proc. w ujęciu rocznym z 4,3 proc. w sierpniu. Analitycy ING zwracają uwagę na utrzymującą się wysoką inflację bazową oraz opóźnienia Polski w walce z inflacją w porównaniu do innych krajów.
Nowe dane o Inflacji (GETTY, SOPA Images)
Eksperci ING skomentowali najnowsze dane opublikowane przez GUS. Podkreślają, że „inflacja CPI wzrosła we wrześniu do 4,9 proc. r/r z 4,3 proc. r/r w sierpniu„. W ujęciu miesięcznym ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,1 proc. Ekonomiści podkreślają, że „żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 0,2 proc. m/m, ceny paliw spadły o 3,4 proc. m/m, a ceny nośników energii wzrosły nieznacznie (0,2 proc. m/m)”. Analitycy szacują, że „wyraźnie rosły ceny w kategoriach bazowych, w tym ceny w edukacji”.
Autorzy raportu zwracają uwagę na znaczenie efektu bazowego w interpretacji danych. „We wrześniu 2023 ceny spadły o 0,4 proc. m/m, m.in. z uwagi na obniżki w ochronie zdrowia (spadek cen leków po wprowadzeniu nowej listy refundacyjnej i darmowymi specyfikami dla osób starszych i dzieci)”. Ponadto „spadły także ceny prądu, gdyż podniesiono limit zużycia energii do którego można było korzystać z zamrożonych cen”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Jak obniżyć ceny prądu?
Inflacja bazowa pozostaje problematyczna
Ekonomiści ING szacują, że „inflacja bazowa (z wyłączeniem cen żywności i energii) wzrosła we wrześniu do ok. 4,2-4,3 proc. r/r z 3,7 proc. r/r w sierpniu”. Oprócz efektu bazowego, na wzrost inflacji bazowej wpłynął także wzrost cen w edukacji, co według ekspertów jest związane z „wcześniejszymi podwyżkami płac nauczycieli w sektorze publicznym, co m.in. przełożyło się na ceny zajęć dodatkowych (korepetycje, kursy językowe, etc.)”.
Analitycy przewidują, że „do końca roku inflacja pozostanie na podwyższonym poziome i będzie blisko 5 proc. r/r”. Ostrzegają również, że „z początkiem roku będziemy świadkami dalszego wzrostu inflacji, ale jego skala jest wysoce niepewna i w dużej mierze uzależniona od decyzji politycznych w zakresie dalszych działań osłonowych w zakresie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych”.
Eksperci ING zwracają uwagę na utrzymującą się wysoką inflację bazową. Według ich prognoz, „w 2 poł. 24 i 1 poł. 25 utrzyma się powyżej 4 proc. r/r, m.in. z powodu dynamicznego wzrostu kosztów pracy w ostatnich latach”. Ekonomiści podkreślają, że „Polska ma zaległości w walce z inflacją„, co przekłada się na opóźnienie dyskusji o rozpoczęciu łagodzenia polityki pieniężnej w RPP.
Analitycy ING przewidują, że „do końca 2024 stopy procentowe pozostaną bez zmian, a pierwszej obniżki stóp NBP o 25pb spodziewamy się w drugim kwartale 2025”. W perspektywie długoterminowej, „w przyszłym roku oczekujemy spadku stopy referencyjnej łącznie o 100pb do 4,75 proc. na koniec 2025”.
Zobacz także:
Pomoc dla gospodarstw rolnych po powodzi. Minister mówi, że środków zabraknie
Inflacja będzie rosnąć
Swój komentarz opublikowali też eksperci banku Santander. „Spodziewamy się dalszego wzrostu inflacji w najbliższych miesiącach, choć nie będzie on znaczny. Szczytu spodziewamy się w marcu, w przedziale 5-6 proc. r/r.” – napisali.
Ich zdaniem kluczowe dla ścieżki inflacji w 2025 r. będą decyzje rządu dotyczące cen energii, obecnie zakładamy ich stabilizację. „Pod koniec 2025 r. inflacja spadnie naszym zdaniem poniżej 4 proc. r/r. Inflacja bazowa prawdopodobnie w najbliższych miesiącach utrzyma się powyżej 4 proc. r/r, a na przełomie 2024 i 2025 r. zbliży się nawet do 5 proc. r/r. Przy takim przebiegu inflacji obniżka stóp w Polsce w marcu 2025 r. wydaje się mało prawdopodobna” – oceniają eksperci.