W Grecji, według oświadczenia Ministerstwa Edukacji, zamknięto około 5% placówek edukacyjnych. Redukcje te wynikają z pogłębiającego się spadku liczby ludności w kraju. Najdotkliwiej odczuwa to sektor edukacji wczesnoszkolnej, gdzie działalność zakończyło 324 szkoły podstawowe i 358 przedszkoli.
/ Lukasz Gdak / East News
Narastający kryzys demograficzny w Grecji doprowadził do zamknięcia około 5% szkół przed rozpoczęciem nowego roku akademickiego, co potwierdziło Ministerstwo Edukacji Aten. Ten trend dotyczy regionów wiejskich, wysp i dużych ośrodków miejskich, takich jak stolica. Przewiduje się, że w tym roku liczba uczniów sięgnie 1,21 miliona – co oznacza spadek o 150 000 w porównaniu z rokiem akademickim 2018/2019.
Najbardziej ucierpiał obszar edukacji wczesnoszkolnej . Liczba tymczasowych zamknięć szkół podstawowych i przedszkoli wzrosła z 247 i 312 w ciągu siedmiu lat do 324 i 358 obecnie. Zgodnie z wytycznymi krajowymi, placówki muszą zawiesić działalność, jeśli przyjmą mniej niż 15 uczniów . Utrzymujący się niski poziom zapisów przez trzy kolejne lata skutkuje trwałym zamknięciem.
Reklama
Krytyczne wyzwanie dla Grecji. Ministerstwo: To Armagedon
Urzędnicy cytowani przez „Greek Reporter” określają zamknięcia jako „ armagedon ”, podkreślając długotrwały spadek demograficzny w kraju. Ze współczynnikiem dzietności wynoszącym 1,26 dziecka na kobietę, Grecja ustępuje w UE jedynie Malcie (1,06), Hiszpanii (1,12) i Polsce (1,2).
Kryzys pogłębił się z powodu znacznego odpływu młodych obywateli po kryzysie gospodarczym w 2008 roku. Szacunki wskazują, że od tego czasu wyjechało ponad 500 000 osób – znaczna część z około 10 milionów mieszkańców kraju.
Wymagana obsługa JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL