Globalną awarię systemu operacyjnego Microsoftu spowodował nasz błąd, to nie był cyberatak – przekazał w piątek szef CrowdStrike, George Kurtz. Ekspert cytowany przez Reutersa ocenia, że problemu nie da się rozwiązać zdalnie, a naprawa może potrwać nawet do kilku dni.
Globalna awaria Microsoftu była spowodowana przez błąd (Getty Images, Patrick T. Fallon)
Powodem awarii był błąd w aktualizacji programu Falcon firmy CrowdStrike na urządzeniach używających systemu operacyjnego Windows – poinformował Kurtz w oświadczeniu. Na ekranie dotkniętych nią komputerów pojawia się niebieskie tło, w żargonie informatycznym znany jako niebieski ekran śmierci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Polska na celowniku hakerów. Jak firmy powinny dbać o cyberbezpieczeństwo?
Problem został wykryty stosunkowo wcześnie – w piątek ok. godz. 7.30 czasu polskiego CrowdStrike wysłał do użytkowników alert z instrukcją, jak samodzielnie naprawić problem. Jednak zdaniem Omera Grossman, cytowanego przez agencję Reutera szefa działu IT w firmie sektora bezpieczeństwa CyberArk, naprawa skutków awarii może potrwać nawet kilka dni.
Szkody są dramatyczne
Reuters podkreślił, że skutki awarii są odczuwalne na całym świecie ze względu na to, że tysiące firm przechowują dane w chmurze, a zarówno Microsoft, jak i CrowdStrike są bardzo popularne.
Szkody wywołane w handlu na poziomie światowym są dramatyczne – ocenił Grossman.
Oprogramowanie CrowdStrike, którego używa wiele firm, służy do rozpoznawania i blokowania cyberzagrożeń, np. ataków hakerskich. Program wymaga dostępu do systemu operacyjnego komputera, który chroni. Piątkowa awaria wystąpiła przez błąd w aktualizacji programu Falcon, która po połączeniu z systemem operacyjnym Windows blokowała komputer, przez co wyświetlał się niebieski ekran.
Zobacz także:
Globalna awaria. Co się dzieje z lotniskami w Polsce i LOT-em?
CrowdStrike zyskał światową renomę, gdy odkrył, że rosyjscy hakerzy wykradli tysiące maili z serwerów Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej w kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA w 2016 roku. Firma sprzedaje swoje programy na całym świecie i obsługuje setki firm z różnych branż.