Projekt obniżenia wieku wymaganego do uzyskania prawa jazdy do 17 lat powinien trafić do Sejmu do czerwca – zapowiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak w rozmowie z Radiem Zet. Resort rozważa też obniżenie wieku dla kierowców ciężarówek, aby zaradzić niedoborom kadrowym w branży transportowej.
Dariusz Klimczak (PAP, Marian Zubrzycki)
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapowiedział, że projekt obniżający wiek uprawniający do uzyskania prawa jazdy do 17 lat powinien trafić do Sejmu do czerwca. Dokument znajduje się obecnie w końcowej fazie konsultacji międzyresortowych.
Mam nadzieję, że ci, którzy kończą w tym roku 17 lat, jeszcze w tym roku będą mogli zapisać się na kurs prawa jazdy i zdobyć uprawnienia – wskazał minister w Radiu ZET.
Jeśli projekt zostanie uchwalony, prawo jazdy kategorii B będzie można uzyskać rok wcześniej niż obecnie. Klimczak liczy na szybkie procedowanie ustawy i zatwierdzenie jej przez Radę Ministrów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Czas na Twój biznes – 3 odc. Finał
Zmiany dla przyszłych kierowców ciężarówek
Ministerstwo Infrastruktury rozważa także obniżenie wieku dla kierowców starających się o prawo jazdy kategorii C (uprawnia do prowadzenia pojazdów ciężarowych, których dopuszczalna masa całkowita przekracza 3,5 tony, z wyjątkiem autobusów).
W Polsce brakuje kierowców w transporcie, szczególnie międzynarodowym – tłumaczył Klimczak.
Obecnie prawo jazdy na samochody ciężarowe można uzyskać od 21. roku życia, ale minister wskazał na możliwość obniżenia limitu do 20 lat, a nawet 18 lat w przypadku osób odbywających służbę wojskową. Podobne rozwiązania funkcjonują w innych krajach europejskich, co może ułatwić decyzję o zmianie przepisów.
Zobacz także:
"Dalszych wzrostów można być pewnym". Tylko w dwa lata OC zdrożało średnio o 41 procent
Minister Klimczak: nie planujemy podwyżek opłat za drogi
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapewnił, że nie ma planów podwyższania opłat za korzystanie z dróg w Polsce. – Jeśli jakieś obawy są, to zapraszam posłów PiS do kontaktu z resortem infrastruktury i wszystko im wtedy wyjaśnimy – powiedział w Radiu Zet. Zdaniem ministra, autostrady w Polsce powinny być bezpłatne, choć obecnie wiele odcinków pozostaje pod zarządem koncesjonariuszy.
Klimczak odniósł się również do kwestii wysokich opłat na trasie Katowice-Kraków (A4). Zaznaczył, że obecnie decyzje o podwyżkach podejmują koncesjonariusze, ale sytuacja może się zmienić. – Autostrada wejdzie znów pod zarząd GDDKiA i wszystko wskazuje, że będzie bezpłatna dla osobówek i motocykli – zapowiedział, odnosząc się do wygaśnięcia koncesji w 2027 roku.
Zobacz także:
Polskie autostrady dla aut elektrycznych. Wiadomo, gdzie mają stanąć ładowarki
Podkreślił także, że opłaty na odcinkach małopolsko-śląskim oraz wielkopolskim są zbyt wysokie i po zakończeniu koncesji te drogi powinny być darmowe dla pojazdów osobowych.
Krytyka pomysłu kontroli prawa jazdy na stacjach paliw
Minister Klimczak jednoznacznie skrytykował pomysł posłanki Katarzyny Kierzek-Koperskiej (KO), która zaproponowała, by pracownicy stacji paliw sprawdzali ważność prawa jazdy podczas tankowania. – To jest bardzo zły pomysł. Jeśli ktoś chce utrudniać ludziom życie, to proszę bardzo – ocenił minister. Dodał, że zamiast tego warto pracować nad pakietem deregulacyjnym, który ułatwi funkcjonowanie kierowcom i pracownikom transportu.
Zdaniem ministra, kluczowe jest wprowadzanie rozsądnych przepisów, które poprawią bezpieczeństwo, ale nie będą nadmiernie komplikować życia kierowcom. Wskazał, że Ministerstwo Cyfryzacji już pracuje nad rozwiązaniami w zakresie weryfikacji uprawnień kierowców.
Zobacz także:
Tysiące Polaków kupiło chińskie elektryki. Padł rekord
Państwo powinno stawiać jasne przepisy, ale nie takie, które utrudniają życie, czyli weryfikowanie przypadkowego kierowcy, który tankuje paliwo na stacji – podkreślił Klimczak.