Jak podaje Financial Times, Stany Zjednoczone i Unia Europejska są bliskie porozumienia w sprawie wprowadzenia 15-procentowych ceł na import z Europy. Posunięcie to może zapobiec planowanemu wzrostowi ceł do 30 procent przewidzianemu na 1 sierpnia i pomóc ustabilizować stosunki handlowe między tymi dwoma regionami.
/ NICHOLAS KAMM / AFP
Relacje handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską w ostatnich miesiącach były bardzo napięte, a perspektywa podniesienia ceł do 30% wydaje się nieuchronna. Jednak ostatnie informacje przekazane „Financial Times” przez źródła blisko zaangażowane w rozmowy wskazują na potencjalną odwilż między obiema stronami, która mogłaby ustabilizować sytuację i zabezpieczyć interesy europejskich eksporterów.
Reklama
„FT”: Odwilż w kwestii ceł to krok w stronę kompromisu
Jak podaje Financial Times, UE i Stany Zjednoczone zbliżają się do porozumienia, które nałoży 15-procentowe cła na import z Europy . Stawka ta jest zgodna z warunkami niedawno uzgodnionymi przez prezydenta Donalda Trumpa z Japonią. Wprowadzenie tych tak zwanych ceł wzajemnych ma na celu uniknięcie spodziewanej podwyżki ceł o 30% od 1 sierpnia, która według trzech osób zaznajomionych z negocjacjami stanowi realne zagrożenie.
Oczekuje się również, że strony zaangażowane w negocjacje zniosą cła na określone kategorie produktów, takie jak samoloty, alkohol i urządzenia medyczne . Koncesje te mogą pomóc w utrzymaniu równowagi handlowej i ochronie kluczowych sektorów gospodarki.
Jaki jest stan obecny i jakie są perspektywy na przyszłość?
Eksporterzy z UE od kwietnia borykają się z dodatkowymi 10-procentowymi cłami na towary wysyłane do USA , które są dodatkowo obciążone obecnymi cłami wynoszącymi średnio 4,8%. Źródła w „Financial Times” sugerują, że proponowany próg taryfowy w wysokości 15% ma na celu uwzględnienie tych wcześniejszych ceł , co Bruksela interpretuje jako utrzymanie obecnej sytuacji, a nawet złagodzenie warunków dla samochodów, które obecnie objęte są cłami w wysokości 27,5%, a które miałyby zostać obniżone do 15%.
Niemniej jednak Unia Europejska nie porzuca przygotowań na wypadek potencjalnego konfliktu taryfowego. Planowany jest pakiet taryf odwetowych o wartości 93 miliardów euro, z potencjalną stawką do 30%, który może zostać wprowadzony, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte do początku sierpnia.
Jaki jest stan negocjacji? Oczekuje się, że sytuacja będzie dynamiczna.
Urzędnik administracji USA podkreślił, że sytuacja jest dynamiczna i może ulec zmianie . Podkreśla to niepewność, która wciąż otacza rozmowy handlowe między Waszyngtonem a Brukselą. Komisja Europejska , odpowiedzialna za politykę handlową UE, poinformowała ambasadorów państw członkowskich o postępach po serii spotkań z ich amerykańskimi odpowiednikami w środę. Obie strony wydają się obecnie dążyć do kompromisu , który zapobiegłby dalszej eskalacji ceł, mogącej mieć negatywny wpływ na gospodarkę światową.
Według agencji AFP, Unia Europejska koncentruje się przede wszystkim na osiągnięciu „ wynegocjowanego porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi ”, co podkreślił rzecznik Komisji Europejskiej ds. handlu Olof Gill. Dodał, że „ trwają intensywne kontakty na szczeblu technicznym i politycznym ”, aby zbliżyć obie strony do kompromisu.
Po stronie amerykańskiej w rozmowach uczestniczy Scott Bessent , wysoki rangą urzędnik odpowiedzialny za relacje handlowe z kluczowymi partnerami. W środowym wywiadzie dla Bloomberg Television zauważył, że „rozmowy postępują lepiej niż dotychczas” i „osiągamy znaczne postępy w stosunkach z UE ”. Bessent wyraził również sceptycyzm wobec proponowanych przez Unię Europejską ceł odwetowych, określając je jako „taktykę negocjacyjną”. „Właśnie tak bym postąpił, gdybym był na ich miejscu” – zauważył.
Przed planowanym przez Komisję sprawozdaniem dla stolic państw członkowskich, które będzie zawierać szczegóły rozmów ze Stanami Zjednoczonymi , wiceprzewodniczący Komisji Maroš Šefčovič ma porozmawiać z Lutnickiem, jak ogłosił Olof Gill. „ Chociaż skupiamy się przede wszystkim na negocjacjach, nadal przygotowujemy się na wszystkie scenariusze, w tym potencjalne dodatkowe środki odwetowe ” – zauważył polityk, cytowany przez agencję AFP.
Protekcjonizm pod lupą: Jak amerykańskie media oceniły politykę celną Donalda Trumpa i jej skutki
Decyzja administracji Donalda Trumpa o nałożeniu znacznych ceł na towary importowane z Unii Europejskiej, zwłaszcza stal i aluminium , spotkała się z mieszanymi reakcjami amerykańskich mediów . „Wall Street Journal” zauważył wówczas, że chociaż celem była ochrona krajowego przemysłu i wymuszenie renegocjacji umów handlowych, w praktyce zakłóciło to globalne łańcuchy dostaw i podniosło koszty dla amerykańskich przedsiębiorstw. Z kolei „New York Times” podkreślił, że cła zaostrzyły napięcia handlowe, zwiększając ryzyko wojny celnej i negatywnie wpływając na relacje z kluczowymi partnerami, w tym z Unią Europejską. Co istotne, Donald Trump konsekwentnie bronił swoich decyzji taryfowych .
Eksperci cytowani przez Bloomberga podkreślili krótkoterminowe korzyści dla niektórych sektorów przemysłu, ale przestrzegli przed
