Ceny ropy są stabilne. Rynek nie jest zaniepokojony wielką polityką.

admin
18.08.2025
Gospodarka

Spotkanie Putina i Trumpa na Alasce, a także zbliżające się rozmowy w Waszyngtonie – choć wydają się mieć znaczący wpływ geopolityczny – nie wpłynęły znacząco na ceny ropy naftowej, które zazwyczaj są „politycznie wrażliwe”. „Rynek nie wierzy już, że Donald Trump przyjmie stanowcze stanowisko wobec Rosji. Jego deklaracje dotyczące ceł na eksport rosyjskiej ropy okazały się w dużej mierze nieskuteczne” – zauważył Marek Rogalski, analityk DM BOŚ, w wywiadzie dla Interii Biznes. Zdjęcie

Ceny ropy naftowej pozostają stabilne, a rynek wydaje się niewzruszony przez wielką politykę. Zdjęcie ilustracyjne / 123RF/PICSEL Reklama

Cena ropy naftowej nadal utrzymuje się znacznie poniżej 70 dolarów za baryłkę, a kontrakty terminowe wskazują na możliwość dalszych spadków cen tego surowca.

„Ceny kontraktów terminowych na ropę naftową nadal spadają w reakcji na wydarzenia ze szczytu Trump-Putin” – zauważa Marek Rogalski. Analityk podkreśla, że ropa naftowa na krótko zboczyła ze swojej spadkowej trajektorii pod koniec lipca i na początku sierpnia, kiedy wydawało się, że Trump stracił cierpliwość do Rosjan i zaczął przyjmować bardziej stanowcze podejście.

– W kolejnych dniach stało się jasne, że inwestorzy sceptycznie podchodzą do twardej strategii Donalda Trumpa, a ostatecznie gesty powitalne na Alasce potwierdziły te podejrzenia. – Trump nie zajmie twardego stanowiska wobec Rosji – skomentował analityk DM BOŚ w rozmowie z Interią Biznes.

Ceny ropy naftowej. Czas przyjrzeć się „fundamentom”, które wskazują na spadek.

Kiedy groźby prezydenta USA skierowane pod adresem Rosji i jej sojuszników handlowych okazują się nieskuteczne, kluczowa staje się ocena „podstaw” rynku.

– „Podstawowe czynniki” wskazują, że ceny ropy naftowej spadną – stwierdza Rogalski, wskazując na dwa kluczowe czynniki, które obecnie wpływają na wycenę surowca.

Reklama

„OPEC od jakiegoś czasu podąża ścieżką wzrostu wydobycia i produkcji. Niektórzy mogliby nawet argumentować, że jest to częściowo wynikiem niedawnej wizyty Donalda Trumpa w krajach Zatoki Perskiej, choć może to być zbytnie uproszczenie” – wyjaśnia analityk DM BOŚ. Rosnące limity produkcyjne ustalane przez kraje wydobywające ropę naftową rzeczywiście przyczyniły się do stabilizacji cen ropy przez dłuższy czas.

„Kolejnym fundamentalnym aspektem, który obecnie kształtuje trend na rynku ropy naftowej, są dane z największej gospodarki świata – Stanów Zjednoczonych. Wskazują one wyraźnie na spowolnienie, co stanowi bezpośredni sygnał dla rynków dotyczący popytu na ropę . Do tego dochodzą problemy w gospodarce chińskiej, tworzące scenariusz sprzyjający spadkowi cen ropy” – wyjaśnia Marek Rogalski.