Donald Tusk zażądał 100 tys. zł zadośćuczynienia za okładkę „Gazety Polskiej”, w której powiązano go z III Rzeszą. Pieniądze miałyby trafić na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej. Premier mówił w piątek przed Sądem Okręgowym w Warszawie, że doszło do „bardzo brutalnego przekroczenia granic” – informuje Radio Zet.
Donald Tusk żąda 100 tys. zł od "Gazety Polskiej" za okładkę tygodnika (Getty Images, Andrzej Iwanczuk)
„Gazeta Polska” oraz jej redaktor naczelny Tomasz Sakiewicz zostali pozwani przez Donalda Tuska za jedną z okładek, na której obecny premier może przypominać Adolfa Hitlera. Tusk podnosi zaciśniętą pięść, a padający pod jego nosem cień przypomina wąs urodzonego w Austrii zbrodniarza. Jak podkreśla Radio Zet – „całość okraszono hasłem używanym do 1945 r. w armii niemieckiej, w tym na pasach żołnierzy Wehrmachtu” – „Gott mit uns”.
Tusk ocenił przed sądem, że on i jego rodzina „płacą wysoką cenę” za takie insynuacje pojawiające się w przestrzeni publicznej. Mówił w tym kontekście o groźbach karalnych, które otrzymują członkowie jego rodziny.
Zobacz także:
Bojkot Ikei przybiera na sile. Szokująca okładka "Gazety Polskiej"
Tusk: byłem w szoku
– W mojej ocenie tu mieliśmy do czynienia z bardzo brutalnym przekroczeniem granic -uznał szef rządu.
Bardzo wiele z tych gróźb jest motywowanych przekonaniem, że jestem sługą Niemiec, nazistą, hitlerowcem, etc. – mówił Tusk.
Tusk podkreślił, że „Gazeta Polska” przekroczyła dozwolone granice krytyki w debacie publicznej. Nie uznał jej także za satyrę, więc „nie podziela poczucia humoru pana redaktora (Tomasza Sakiewicza – przyp. red.). – Byłem w szoku, kiedy zobaczyłem tę okładkę – zdradził premier. Jego zdaniem pozew ma „pobudzić do refleksji”.
Zobacz także:
Sakiewicz atakuje PiS. Ale TV Republika wciąż ma powiązania z partią Kaczyńskiego
Zdaniem Tomasza Sakiewicza pozew jest ograniczeniem wolności słowa. – Nie byłem zaskoczony, że (Donald Tusk – red.) wytacza proces, ale świadczy to o wysokiej niepowadze tego urzędu, który sprawuje. (…) Premier kompromituje państwo polskie, robiąc taki proces – skomentował szef „Gazety Polskiej”, cytowany przez Interię.
W opinii Sakiewicza premier walczy z dziennikarzami, żeby ci nie mogli się z niego wyśmiewać. I podkreślił, że jest to „satyryczna okładka”.
Obie strony mogą zawrzeć ugodę, dlatego odroczono rozprawę do 19 grudnia.