Black Friday tylko z drobnym drukiem. Promocja nie zawsze jest promocją

Black Friday zbliża się wielkimi krokami. Zakupowy szał dotarł do Polski i rozgościł się w kalendarzu konsumentów na dobre. Zanim zaczniemy wydawać pieniądze na promocjach, warto zwrócić uwagę nie tylko na to, kiedy przypada Black Friday, ale również szczegóły ofert. Ochronisz swoje konto bankowe, korzystając z europejskiej dyrektywy Omnibus. Nakłada ona na przedsiębiorców konkretny obowiązek. Zdjęcie

Promocje na Black Friday, lepiej czytaj drobny druk /AFP

Promocje na Black Friday, lepiej czytaj drobny druk /AFP Reklama

Black Friday to zjawisko, które przywędrowało nad Wisłę ze Stanów Zjednoczonych. W 2024 r. swoiste święto konsumentów uwielbiających wielkie promocje przypada 29 listopada. Data nie jest przypadkowa. Ustalana jest ona na ostatni piątek listopada i jest ściśle związana z amerykańskim świętem Dziękczynienia. 

Black Friday kusi promocjami, trzeba jednak uważać

Black Friday, czyli czarny piątek to potoczne określenie dnia, gdy w sklepach pojawiają się promocje i obniżki towarów. Bardzo często czas ten wykorzystywany jest do zakupu prezentów na Boże Narodzenie albo nabycie przedmiotów w okazyjnie niskich cenach. Promocje szykowane na Black Friday, który w tym roku przypada na 29 listopada, mogą ukrywać jednak niekorzystne dla klientów szczegóły. Zamiast skupiać się na krzykliwych napisach wieszczących gigantyczne obniżki i wielkie oszczędności, warto spojrzeć na drobny druk. 

Podwyższanie cen, aby je sztucznie zawyżyć przed ogłoszeniem promocji na Black Friday, było w ocenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów powszechną praktyką. Ten stan rzeczy zmieniony został przez wprowadzenie w życie dyrektywy Omnibus

Reklama

„Po zmianie prawa wystarczy, że zapoznają się z najniższą ceną z 30 dni przed obniżką, która musi być widoczna przy towarze lub usłudze. To od niej przedsiębiorcy powinni obliczać wysokość rabatów i to ona jest teraz najważniejszą informacją dla kupujących” – wyjaśniał Tomasz Chróstny, prezes UOKiK podczas zeszłorocznego Black Friday. 

Zanim kupisz na Black Friday, sprawdź cenę

Dyrektywa Omnibus pozwala na realne sprawdzenie tego, czy promocja jest faktyczną promocją. Konsumenci muszą otrzymać kompleksową wiedzę na temat tego, ile dany produkt kosztował 30 dni wcześniej, niemniej często informacje te dopisane są pod krzykliwą ofertą drobnym drukiem. 

Tomasz Chróstny wyjaśniał, iż przepisy, które weszły w życie 1 stycznia 2023 r., nakładają na przedsiębiorców obowiązek obliczania rabatów od najniższej ceny w ciągu ostatnich 30 dni. Sprawia to, że promocje na Black Friday nie będą żerować na naiwności części klientów i estetycznej formie sprzedaży towarów. 

Jeżeli konsumenci otrzymują informację, że mogą skorzystać z wyjątkowej okazji, że czeka na nich wielka wyprzedaż, promocja, a najniższa cena z 30 dni pokazuje, że to nieprawda, to zostają tym samym wprowadzani w błąd. W przypadku zachęcania do zakupu obniżoną ceną konsument musi dostać pełną informację, która umożliwi sprawdzenie, czy korzyść rzeczywiście jest realna. Zwiększa to ochronę przed nieczystymi chwytami marketingowymi

Tomasz Chróstny, prezes UOKiK

Co ważne, informacja o tym, ile wynosiła najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni, musi zostać dołączona wszędzie, gdzie pojawia się informacja o rabacie towaru. Oznacza to, że sklepy nie mogą informować o przecenie tylko i wyłącznie za pośrednictwem gazetki promocyjnej, czy reklamy telewizyjnej. 

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. „Wydarzenia”. Recepta dla służby zdrowia. Rząd szykuje zmiany Polsat News

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *