Bankier stracił pracę i przegrał w sądzie. Utaił, na co wydał dietę

Zwolnienie z pracy przez lunch kupiony innej osobie – taką decyzję podjął londyński Citibank wobec swojego pracownika. Uznał, że złamał on zasady firmy. Poszkodowany liczył na wsparcie wymiaru sprawiedliwości, ale sąd pracy też poparł jego pracodawcę – informuje BBC. Sędzia uznał, że żądanie pieniędzy za posiłek dla osoby niezatrudnionej jest kłamstwem i działaniem na szkodę Citibanku. Zdjęcie

Makaron z pesto, kanapka i kawa - obiad, który przesądził o zwolnieniu bankiera /123RF/PICSEL

Makaron z pesto, kanapka i kawa – obiad, który przesądził o zwolnieniu bankiera /123RF/PICSEL

Reklama

„Rażące i niewłaściwe postępowanie” – tak londyński Citibank uzasadnił decyzję o zwolnieniu z pracy zatrudnionego siedem lat wcześniej analityka specjalizującego się w przestępstwach finansowych. Poszło o lunch, jaki zjadł latem zeszłego roku w Amsterdamie, podczas podróży służbowej. 

Posiłek składał się z dwóch kaw, dwóch kanapek i dwóch porcji makaronu z pesto. Dieta analityka wynosiła 100 euro dziennie i nie została przekroczona. Jednak kiedy po powrocie z delegacji poprosił o jej zwrot, urzędnika zastanowiło, dlaczego obiad składa się z podwójnych dań. 

Kanapka naruszyła zasady banku

Bankier najpierw argumentował, że porcje były małe. „Byłem sam w podróży służbowej i wypiłem 2 kawy, ponieważ były bardzo małe” – brzmi przesłane mailowo wyjaśnienie. Potem jednak analityk przyznał, że w podróży towarzyszyła mu przyjaciółka i to dla niej kupił drugi obiad. Zapewnił, że wydatki zmieściły się w jego dziennej diecie. 

Bank stwierdził jednak, że zapytanie nie dotyczyło wydanej kwoty, ale faktu, że swoim zachowaniem pracownik naruszył politykę zarządzania wydatkami. Stanowi ona, że podróże i posiłki osób towarzyszących nie podlegają zwrotowi.

Sprawa trafiła do działu bezpieczeństwa i służb dochodzeniowo-śledczych Citi. Tam podjęto decyzję o zwolnieniu pracownika. Nie pomogły argumenty, że oszczędzał na innych wydatkach. „Tego dnia opuściłem śniadanie i wypiłem tylko 1 kawę rano. Na lunch zjadłem tylko kanapkę z napojem i wypiłem kawę w restauracji. Kolejną zabrałem ze sobą do biura” – informował bankier. 

Sąd poparł pracodawcę

W związku – jak to określił – z nieuzasadnionym i bezprawnym zwolnieniem, sprawa trafiła do sądu pracy. Ten jednak orzekł na korzyść Citibanku. Uzasadniając swoją decyzję sędzia podkreślił, że w sprawie nie chodzi o kwoty pieniężne. Sprawa dotyczy złożenia wniosku o zwrot wydatków i późniejszego zachowania pracownika. 

„Istotne jest, że powód nie dokonał przy pierwszej okazji pełnego i szczerego ujawnienia informacji oraz że nie odpowiedział bezpośrednio na pytania”. Analitykowi przypomniano też, że był zatrudniony na stanowisku powierniczym w globalnej instytucji finansowej. Na wieść o orzeczeniu sądu pracy rzecznik Citi poinformował, że reprezentowana przez niego instytucja jest zadowolona z decyzji wymiaru sprawiedliwości. 

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. ”Szczerze o pieniądzach”: Moja emerytura Polsat News

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *