Wysokość zasiłku pogrzebowego od 2011 roku wynosi 4 tys. zł, tymczasem od tamtego czasu ceny usług pogrzebowych znacząco poszybowały w górę.
Problem dostrzegły partie polityczne, stąd niemal wszystkie ugrupowania startujące w zeszłorocznej kampanii wyborczej zapowiadały podwyżkę świadczenia. Wydawało się zatem, że po wyborach będzie to tylko formalność. Tymczasem zamiast podwyżki mamy spór, spór w rządzie.
Zasiłek pogrzebowy kością niezgody w rządzie
Jak podaje „Rzeczpospolita”, kwestia zasiłku pogrzebowego znalazła się w protokole rozbieżności do projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw.
Przypomnijmy, że w opublikowanym na początku sierpnia na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekcie ustawy, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaproponowało wzrost zasiłku pogrzebowego do 7 tys. zł. Na tym jednak nie koniec, bowiem świadczenie miałoby być co roku waloryzowane o wskaźnik inflacji. Przeciwnikiem waloryzacji jest Ministerstwo Finansów. Szef tego resortu Andrzej Domański proponuje, by zasiłek podwyższyć do kwoty 6450 zł brutto. Ministerstwo z jednej strony wskazuje na trudną sytuację finansów publicznych i obciążenie dodatkowymi kosztami jednostek samorządu terytorialnego. Z drugiej strony szef resortu finansów nie kryje obaw, że podwyżka zasiłku doprowadzi do wzrostu cen usług pogrzebowych.
Z sondażu SW Research dla „Wprost” wynika, że większość Polaków chce podwyżki świadczenia do kwoty proponowanej przez resort rodziny, pracy i polityki społecznej. Na pytanie „Czy popierasz pomysł podniesienia zasiłku pogrzebowego z 4 do 7 tys. zł?”, aż 78,6 proc. ankietowanych odpowiedziało twierdząco. Jedynie 7,7 proc. było przeciw, a 13,7 proc. nie miało zdania w tej sprawie.