Od czasu do czasu media rozpisują się o masowych kontrolach mających ustalić, czy Polacy zarejestrowali telewizory i radioodbiorniki i płacą abonament. Postanowiliśmy sprawdzić, na ile te kontrole rzeczywiście są masowe. Nie było to łatwe, bo Poczta Polska, która jest odpowiedzialna za pobieranie abonamentu, nie informuje o liczbie zatrudnianych kontrolerów. W tym miejscu bardzo ważna uwaga: nie jest prawdą, że do kontroli uprawnieni są listonosze. Kilka lat temu na zasadzie pewnej miejskiej legendy (czyli „nikt nie widział, ale chętnie powtarzał innym osobom”) ukuło się przekonanie, że przy okazji doręczania poleconego listonosz może niemalże siła wejść do mieszkania i policzyć telewizory i radioodbiorniki.
Kontrolerzy abonamentu
Tak nie jest. Kontroli dokonują wyłącznie upoważnieni pracownicy Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej. Zapytaliśmy biuro prasowe operatora o dokładną liczbę, ale w odpowiedzi usłyszeliśmy, że firma nie może podzielić się taka informacją, bo zabrania jej tego umowa zawarta z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Wskazano jedynie, że kontrolerów jest kilkudziesięciu.
„Kilkadziesiąt” to zakres miedzy 22 a 99, więc ta odpowiedź nadal nie pozwala wyciągać wniosków na temat tego, czy kontrole mają charakter masowy czy z racji niewielkiej kadry – są incydentalne. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że na każde województwo przypadają dwaj kontrolerzy.
A co na temat kontroli wiemy na pewno? O ile obowiązek rejestracji odbiorników mają wszyscy użytkownicy (z wyjątkiem osób ustawowo zwolnionych, o czym później), to Poczta Polska skupia się jednak głównie na firmach i instytucjach. „Liczba kontroli w gospodarstwach domowych jest znikoma i stanowi jedynie odsetek wszystkich kontroli” – zapewnia Poczta.
Szybciej więc kontrolera spotka właściciel baru, w którym kibicie mogą oglądać mecze, niż osoba prywatna. Poczta Polska zapewnia przy tym, że kontrolerzy wcale się w ostatnich latach nie zaktywizowali: „liczba tytułów wykonawczych na przestrzeni ostatnich lat plasuje się na podobnym poziomie, a wręcz odnotowuje się delikatny spadek rok do roku” – informuje spółka.
Kto musi zapłacić abonament rtv?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każda osoba, która posiada odbiornik radiowy lub/i telewizyjny, powinna płacić abonament RTV. Obecnie stawki wynoszą 8,7 zł za samo radio oraz 27,3 zł za telewizor bądź telewizor i radio. Opłata powinna zostać wniesiona do 25. dnia każdego miesiąca.
Kara za nieopłacenie abonamentu RTV wynosi trzykrotność rocznej opłaty za posiadany odbiornik. To oznacza, że za telewizor zapłacisz dodatkowo 1 165,20 zł, a za radio 313,20 zł.
Z opłat abonamentowych są zwolnione osoby spełniające określone kryteria, w tym:
- osoby powyżej 75. roku życia
- osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności, całkowicie niezdolne do pracy lub posiadające pierwszą grupę inwalidzką
- inwalidzi wojenni i wojskowi
- osoby, których emerytura nie przekracza połowy przeciętnej pensji.
Kary za niepłacenie abonamentu rtv
Z informacji przedstawionych przez Ministerstwo Finansów wynika, że od początku roku do maja z tytułu zaległości opłat abonamentowych wyegzekwowano 11 mln 331 tys. złotych. Najwyższa kara na podstawie jednego tytułu wykonawczego wyniosła 120 tys. złotych. Jednocześnie urzędy skarbowe wyegzekwowały także 974 tys. złotych dotyczących kar za używanie niezarejestrowanego odbiornika. Najwyższa kara wyniosła aż 147 tys. złotych.
W 2023 roku rekordzista musiał zapłacić aż 187 tys. złotych w związku z niepłaceniem abonamentu RTV. Resort finansów podkreślił, że tak wysokie kary dotyczą zazwyczaj przedsiębiorstw, które posiadają znacznie więcej niż jeden odbiornik.
Kontrola abonamentu rtv. Czy trzeba wpuścić kontrolera?
Kontrolerzy wyznaczeni przez Pocztę Polską nie mają uprawnień służb i nie mogą siłą wejść do mieszkania, nawet jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie, że znajduje się w nim telewizor albo radioodbiornik.
„Osoba kontrolowana powinna umożliwić przeprowadzenie kontroli obowiązku rejestracji odbiorników RTV lub okazać dowód potwierdzający rejestrację odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych” – to rekomendacja z poradnika Poczty Polskiej, ale nie jest to przepis. Osoba prywatna nie musi wpuszczać kontrolera – trudniej takiej kontroli uniknąć w firmie (a przypomnijmy, że większość kontroli dotyczy miejsc, w których wykonywana jest działalność gospodarcza).