Zainteresowanie wynajmem pojazdów rośnie w Polsce, ale nie przyczynia się to do dalszego rozwoju branży. Co siódma firma boryka się z długami.
Coraz więcej Polaków decyduje się na wynajem zamiast zakupu pojazdu. Widać to również we flotach firmowych, gdzie abonamenty stają się coraz bardziej powszechne. To rosnące zainteresowanie klientów nie idzie w parze z wynikami branży.
Co siódma firma jest zadłużona
Według Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK, trudności finansowe dotykają 14,7% firm zajmujących się wynajmem i leasingiem pojazdów. Średnie zaległości w spłacie przekraczają 131 tys. zł. W czerwcu przeterminowane zobowiązania firm wynajmujących pojazdy wyniosły blisko 251 mln zł. To wzrost o blisko 30% (ok. 57,5 mln zł) w porównaniu z rokiem poprzednim. Łącznie 1906 podmiotów boryka się z trudnościami finansowymi.
W trudnej sytuacji znajdują się również podmioty wynajmujące m.in. kampery. Niespłacone zadłużenie tej grupy wzrosło niemal dwukrotnie między 2022 a 2025 rokiem, osiągając na koniec czerwca br. 65,5 mln zł. To ponad 144 tys. zł zaległości w spłacie na każdą nierzetelną firmę. Jeszcze dwa lata temu było to „tylko” 96 tys. zł. W tym czasie wzrósł również udział firm z przeterminowanym zadłużeniem w tej grupie: z 11,1% w czerwcu 2023 roku do 13,1% obecnie.
„Rynek wynajmu pojazdów, w tym kamperów, charakteryzuje się znaczną sezonowością, co przekłada się na zmienność przychodów. Poza okresem świątecznym firmy często doświadczają znacznych spadków popytu, co utrudnia utrzymanie płynności finansowej” – komentuje Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor.
„Co więcej, rosnące koszty zakupu nowych pojazdów, coraz wyższe raty leasingowe, które trzeba płacić przez cały rok, rosnące koszty ubezpieczeń i całoroczne koszty parkowania znacząco obciążają budżety firm. Do tego dochodzi ostra konkurencja ze strony platform oferujących współdzieloną mobilność, która często prowadzi do niższych cen. Znaczące są również skutki pandemicznego boomu na kampery i wynajem samochodów. Wiele nowych firm, założonych z nadzieją na szybki zysk, nie utrzymało rentowności w warunkach po pandemii” – dodaje.