Tunel pod Świną ma niecały rok. Skorzystało z niego 4 mln kierowców

Ta inwestycja ma niespełna rok, a już skorzystało z niej 4 mln kierowców. Chodzi o tunel łączący wyspy Wolin i Uznam w Świnoujściu. Dzięki niemu samochody nie muszą już czekać na prom, aby przedostać się z jednej części miasta do drugiej. Choć miało to swoją cenę, bo mowa tu o koszcie bliskim 900 mln złotych. Zdjęcie

Tunel pod rzeką Świną ma niespełna rok. Dziennie korzysta z niego blisko 12 tys. kierowców, a w szczycie sezonu nawet 17 tys. /ANDRZEJ SZKOCKI/POLSKA PRESS/Polska Press/East News /East News

Tunel pod rzeką Świną ma niespełna rok. Dziennie korzysta z niego blisko 12 tys. kierowców, a w szczycie sezonu nawet 17 tys. /ANDRZEJ SZKOCKI/POLSKA PRESS/Polska Press/East News /East News Reklama

O łącznej liczbie kierowców, którzy przejechali już przez tunel pod rzeką Świną poinformował wiceprezydent Świnoujścia Arkadiusz Mazepa. Skorzystał on z okazji w czasie odbierania wyróżnienia w konkursie „Top Inwestycje Komunalne”, zrealizowanego przez Portal Samorządowy. Samorządowiec dodał, że dziennie przez tę drogę łączącą dwie części miasta przejeżdża 10-12 tys. aut, a w szczycie letniego sezonu mowa nawet o 17 tys. kierowców.

Tunel połączył Świnoujście z lądem. W niecały rok skorzystało z niego 4 mln kierowców

Tunel znajduje się pomiędzy dwiema wyspami, a pierwsze samochody przejechały nim pod koniec czerwca ubiegłego roku. Inwestycja więc ma niespełna rok. Całe przedsięwzięcie kosztowało łącznie ponad 900 mln złotych. Większość, bo 85 proc. z tej kwoty została przekazana przez Unię Europejską. Pozostałe 15 proc. pochodziło z kasy samorządu. 

Reklama Rozwiń

Dla lokalnych mieszkańców oddanie wspomnianej drogi było długo wyczekiwanym wydarzeniem. Dzięki tunelowi przeprawa pomiędzy dwoma częściami Świnoujścia skróciła się z ok. 40 do kilku minut. Przez dekady kierowcy musieli bowiem czekać na prom, a przy dużym natężeniu ruchu taka podróż przy użyciu statku była czasochłonna. 

Teraz przejazd pomiędzy wyspą Wolin a Uznam nie sprawia większych problemów. Tunel pod Świną ma niecałe 1800 metrów, a jeżeli dodać do tego drogi dojazdowe, daje to łącznie 3,2 km. Odcinek biegnący pod taflą rzeki ma 500 metrów, przy czym w najgłębszym miejscu jest zanurzony na 39 metrów.

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Adam Marciniak, prezes VeloBanku: Chcemy dalej rosnąć. „Potrafimy to robić” INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *