– Pożar centrum handlowego Marywilska 44, to dla handlarzy tragedia. Nie zostaną pozostawieni bez pomocy – zapewniła rzeczniczka warszawskiego ratusza Monika Beuth. Posłanka Lewicy Anna Maria-Żukowska poinformowała, że w sprawie poszkodowanych kupców i pracowników ma zamiar interweniować u premiera Donalda Tuska. Prezes spółki Marywilska 44 już zapowiedziała odbudowę hali. Nie wiadomo jednak na razie, w jakim kształcie i czy dotychczasowi kupcy będą mieli pierwszeństwo w najmie lokali.
/PAP/Leszek Szymański /PAP
W Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce doszło w niedzielę do „bardziej spektakularnego pożaru w ostatnich latach” – stwierdził były Komendant Główny PSP Andrzej Bartkowiak.
Pożar centrum handlowego wybuchł po godz. 3 nad ranem. Szybko objął cały kompleks, gdzie znajdowały się głównie stoiska z odzieżą. Funkcjonowały tam również punkty usługowe czy restauracje. Wiele z tych przedsiębiorstw to małe firmy rodzinne, ponadto na życie zarabiali tam obcokrajowcy.
Reklama
Marywilska 44. Pożar jednego z największych centrów handlowych w Warszawie
Marywilska 44 to jedno z największych centrów handlowych w Warszawie. Było w nim dokładnie 1348 lokali handlowych o powierzchni od 20 mkw do 1 170 mkw. Inwestycja o łącznej pow. ponad 63 tys. m kw. kosztowała ponad 135 mln zł, ale straty z pewnością będą dużo większe, biorąc pod uwagę choćby wartość towarów w sklepach. Według danych „Puls Biznesu” z 2020 r., rocznie centrum odwiedzało około 5,5 mln klientów.
„Klienci cenią sobie zakupy w kameralnych butikach oraz niepowtarzalną relację, jaką nawiązują z obsługą sklepu. Dla wielu klientów ważna jest różnorodność towaru – wśród samych najemców mamy 14 narodowości” – pisała w sprawozdaniu o swojej działalności spółka.
W 2023 roku w centrum największą grupę stanowili najemcy z branży mody (50 proc.), usług (10 proc.), artykułów dziecięcych (6 proc.), spożywczej (5 proc.), wyposażenia wnętrz i artykułów domowych (6 proc.), a także gastronomicznej (3 proc.).
W ubiegłym roku spółka osiągnęła przychód ze sprzedaży w wysokości 61 018 tys. zł, co względem 2022 r. było wzrostem 6 650 tys. zł (12 proc.). Zysk ze sprzedaży wyniósł 23 489 tys. zł.
Stowarzyszenie Przedsiębiorców Wietnamskich: Pożar to wielkie straty finansowe dla kupców
Pożar CH Marywilska to tragedia dla tysięcy kupców i ich rodzin. Oznacza wielkie straty finansowe i utratę źródła utrzymana na długi okres – poinformowało Stowarzyszenie Przedsiębiorców Wietnamskich.
– Na Marywilskiej jest 1400 sklepów, przy czym dominują małe, rodzinne firmy, więc tak naprawdę liczbę osób poszkodowanych szacujemy w tysiącach. Tam są Polacy, Wietnamczycy i Turcy, także środowisko wielonarodowe – powiedział PAP rzecznik prasowy Stowarzyszenia Przedsiębiorców Wietnamskich w Polsce Karol Hoang.
Stowarzyszenie będzie dążyć do tego, by do czasu odbudowania hali poszkodowanym najemcom zostało zapewnione zastępcze miejsce pracy. – Ogłosimy również społeczną zbiórkę, by wesprzeć najbardziej potrzebujące rodziny. Jednocześnie kontaktujemy się z zarządem spółki Marywilska 44 w sprawie dalszych działań – dodał Hoang.
Prezes spółki Marywilska 44: Odbudujemy halę
Jak zapewniła w rozmowie z money.pl prezes spółki Marywilska 44, hala zostanie odbudowana. – Sytuacja jest dramatyczna, szczególnie dla najemców prowadzących działalność w obiekcie. Im się świat zawalił. Większość z nich prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą – powiedziała Małgorzata Konarska.
– Po zakończeniu akcji będziemy rozmawiać z nimi w sprawie opracowania nowej, zastępczej koncepcji. Bez prowadzenia działalności nie będą zarabiać, więc chcemy im pomóc – dodała prezes spółki Marywilska 44.
Informacje o odbudowie potwierdził w rozmowie z businessinsider.com Paweł Bruger, dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej w firmie Mirbud. – Hala zostanie odbudowana – zapewnił. W jakim kształcie i czy dotychczasowi kupcy będą mieli pierwszeństwo w najmie lokali? – Na takie szczegóły na razie jest za wcześnie – dodał.
– Współczujemy kupcom, którzy mieli tam biznesy, bo w wielu przypadkach stracili dorobek życia – dodał Bruger.
Pożar na Marywilskiej. Posłanka Lewicy: Będę interweniowała o pomoc dla kupców u premiera
Na wiadomości o pożarze Marywilskiej 44 zareagowała posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. „Dziś w nocy spłonęło doszczętnie centr. handl. przy Marywilskiej. Miejsce pracy setek ludzi, miejsce zakupów tysięcy warszawiaków, miejsce spotkań wielu kultur. Ogromna tragedia dla kupców. Czy przypadkowa? Można wątpić” – napisała na platformie X.
Posłanka poinformowała, że ma zamiar interweniować w tej sprawie u premiera Donalda Tuska. „Będę interweniowała o pomoc dla kupców i pracowników u premiera” – dodała.
Rozwiń
Władze Warszawy zapowiedziały pomoc dla handlarzy na Marywilskiej 44
Marywilska 44 to prywatna spółka należąca do Grupy Kapitałowa Mirbud, natomiast grunt, na którym znajdują się obecnie zgliszcza centrum, należy do miasta. Wiadomo już, że hala spłonęła niemal w 100 proc. i nie będzie nadawała się do dalszego użytkowania.
Stołeczne władze już zapowiedziały pomoc dla handlarzy. – Dzisiaj skupiamy się na zabezpieczeniu terenu hali, natomiast natychmiast zaczniemy to analizować – powiedziała Interii rzeczniczka warszawskiego ratusza Monika Beuth. Stołeczny magistrat ma zorganizować spotkanie z handlarzami, a w ewentualną pomoc dla sprzedawców zostanie zaangażowany wojewoda.
– Pożar to dla handlarzy bez wątpienia tragedia. Nie zostaną pozostawieni bez pomocy. Na pewno będą działania, spotkania i rozmowy, a także pakiet rozwiązań – zapewniła – dodała rzeczniczka.
Uruchomienia środków kryzysowych w celu udzielenia pomocy materialnej najemcom centrum nie wykluczył wojewoda mazowiecki.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News