Lech Poznań znalazł następcę Mariusza Rumaka, który poprowadzi Kolejorza do końca sezonu. Władze klubu zaskoczyły decyzją.
Karuzela transferowa na rynku trenerskim w ekstraklasie rozkręca się na dobre. We wtorek 7 maja Raków Częstochowa poinformował, iż po sezonie rozstanie się z Dawidem Szwargą, w którego nie tak dawno wciąż chcieli inwestować. Taki sam los spotka Mariusza Rumaka, który objął Lecha Poznań po Van den Bromie.
Długie poszukiwania trenera Lecha Poznań
Niestety ten szkoleniowiec nie spełnił pokładanych w nim nadziei i w ostatnich sześciu meczach triumfował tylko dwa razy, co sprawiło, że kibicom Lecha Poznań puściły nerwy. Po końcowym gwizdku odwrócili się plecami do piłkarzy, a potem w wulgarny sposób powiedzieli, co sądzą o ich ostatniej grze.
W związku z tym pojawiła się giełda nazwisk, które mogłyby objąć Lecha Poznań. Mówiło się nawet o Koście Runjaiciu, który niedawno został zwolniony z Legii Warszawa. Mówiło się także o Marku Papszunie i kimś z zagranicy.
Lech Poznań znalazł następcę Mariusza Rumaka
W końcu wydaje się, że ta saga transferowa powoli dobiega końca. Jak ustalił Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl, Kolejorz podjął już decyzję nt. tego, kto będzie prowadził Lecha Poznań w przyszłym sezonie. „Lech Poznań wybrał nowego trenera! Szkoleniowcem Kolejorza będzie Niels Frederiksen. Formalności są dogadane. 53-letni Duńczyk przygotowuje się już do pracy w Poznaniu” – czytamy.
Jeśli doniesienia się potwierdzą, to będzie on pierwszym szkoleniowcem z Danii w historii Ekstraklasy.Frederiksen rozpoczynał swoją karierę w młodzieżowej drużynie Lyngby BK w 2006 roku. Trzy lata później został trenerem pierwszej drużyny, a w międzyczasie został także kierownikiem sportowym. W latach 2013-2015 prowadził Esbjerg fB. W latach 2015-2019 pracował z reprezentacją Danii do lat 20 i 21. Od 2019 do 2022 r. był szkoleniowcem Broendby IF, z którym sięgnął po mistrzostwo Danii w sezonie 2020/2021.