W „majówkowym” tygodniu za oceanem wydarzyło się coś istotnego. Amerykańska Rezerwa Federalna utrzymała główną stopę procentową w przedziale 5,25-5,50 proc. To już szósta z rzędu decyzja o pozostawieniu kosztu pieniądza na niezmienionym poziomie. Wnioski wyciągnęli analitycy PKO BP.
Stany Zjednoczone wciąż nie obniżyły stóp procentowych (GETTY, Kevin Dietsch)
W środę amerykański FOMC utrzymał stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Choć szef Fed Jerome Powell zasugerował, że pozostaną wysokie przez dłuższy czas, to zdaniem analityków PKO BP, „dla nastrojów rynkowych kluczowe było zapewnienie, że kolejnym ruchem raczej nie będzie podwyżka”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Firmy zwalniają pracowników. Eksperci: to są lokalne dramaty, tragedii na rynku nie ma
Inflacja w USA wciąż straszy
Jak czytamy w komunikacie po posiedzeniu, Fed ocenił, że „w ostatnich miesiącach nie odnotowano dalszych postępów w realizacji celu inflacyjnego„. Powell poinformował natomiast, że obniżki stóp nastąpią dopiero, gdy Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) nabierze pewności, iż inflacja zmierza do 2 proc. w średnim terminie. Dodał, że stanie się to prawdopodobnie później, niż oczekiwano.
Szef Rezerwy Federalnej zaznaczył, że spadek stóp byłby uzasadniony również w przypadku nieoczekiwanego pogorszenia sytuacji na rynku pracy. Jednocześnie ocenił, że „dane świadczące o powrocie inflacji w kierunku celu pojawią się jeszcze w tym roku, ale nie deklaruje, że obniżki stóp nastąpią w 2024”.
Zobacz także:
Stopy procentowe w USA. Poznaliśmy decyzję Fed. Złoty zareagował
Powell: nie obawiamy się stagflacji, ale kolejne decyzje zależą od danych
Powell podkreślił, że nie obawia się stagflacji, wskazując na wysoki wzrost produktywności i potencjału amerykańskiej gospodarki. Jak stwierdził, „polityka pieniężna jest restrykcyjna, a obecny poziom stóp jest właściwy dla gospodarki i nie widzi podstaw do ich podwyżek”. Powtórzył, że kolejne decyzje Fed będą zależne od napływających danych, które FOMC ocenia kompleksowo.
Ponadto, jak czytamy w komunikacie, „Fed zamierza spowolnić tempo redukcji sumy bilansowej od czerwca zgodnie z wcześniejszym planem”. Miesięczny limit zmniejszania portfela obligacji skarbowych zostanie obniżony z 60 do 25 mld dolarów, przy utrzymaniu bez zmian limitu redukcji MBS na poziomie 35 mld dolarów.
Wszystko wskazuje na to, że w kwestii stóp procentowych Europa wyprzedzi Stany Zjednoczone. Europejski Bank Centralny co prawda również nie obniżył jeszcze stóp procentowych, jednak analitycy są przekonani, iż prawdopodobieństwo ich obniżenia już w czerwcu, jest bardzo wysokie. „Prawdopodobieństwo cięcia stóp procentowych w czerwcu przez Europejski Bank Centralny wynosi obecnie już 90 proc.” – pisał w ostatniej analizie Michał Stajniak, ekspert XTB.