Ruszył wyścig do biur sprzedaży nowych mieszkań. Po bardzo spokojnym początku roku w połowie kwietnia gwałtownie wzrosła średnia liczba rezerwowanych lokali. Na celowniku głównie Warszawa i Poznań – informuje „Rzeczpospolita”.
Wzrosła liczba rezerwowanych mieszkań (Adobe Stock, Radosaw)
„Średnio 140 lokali dziennie rezerwowali w biurach sprzedaży klienci w pierwszej połowie kwietnia – wynika ze slajdu udostępnionego przez Katarzynę Kuniewicz, szefową działu badań rynku w Otodom Analytics” – informuje „Rzeczpospolita”.
To sporo, bo jak podaje dziennik, w ostatnich dwóch miesiącach rezerwowano średnio 90 lokali, a w zeszłym roku, w któym był „Bezpieczny kredyt 2 proc.” maksymalnie 110–120.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Euro w Polsce. Jest mocny argument. Ekspert nie ma wątpliwości
„Największy udział w wysokich kwietniowych rezerwacjach ma rynek warszawski, obejmują one ponad 50 faz projektów, bardzo dużo rezerwacji na tle poprzednich miesięcy jest też w Poznaniu – komentuje dla „RZ” Katarzyna Kuniewicz.
„Mieszkanie na start”. Nowy program rządu
„Mieszkanie na start”, to nowy program na kredyt mieszkaniowy, któy ma zastąpić dotychczas funkcjonujący Bezpieczny kredyt 2 proc. i rodzinny kredyt mieszkaniowy. Kredytobiorcy kwalifikujący się do uzyskania pomocy finansowej mają otrzymać wsparcie w formie dopłat do rat. Wyższa pomoc zostanie skierowana do wieloosobowych gospodarstw domowych, w szczególności rodzin z dziećmi.
Wysokość dopłaty do rat będzie uzależniona od liczby dzieci znajdujących się w gospodarstwie domowym – od 1,5 proc. dla gospodarstw domowych, w których skład nie wchodzi żadne dziecko do 0 proc. dla gospodarstw domowych z co najmniej trójką dzieci. Zachowana również zostanie możliwość udzielenia przez Bank Gospodarstwa Krajowego gwarancji spłaty części kredytu.
Zobacz także:
Przełom ws. wakacji kredytowych coraz bliżej. Senat zdecydował
Ceny znów rosną
Program zaproponowany przez rząd Donalda Tuska – „Mieszkanie na start” – jeszcze nie ruszył, a już spowodował efekt podobny do uruchomienia „Bezpiecznego kredytu 2 proc.” z czasów Zjednoczonej Prawicy. Ceny zaczęły gwałtownie rosnąć. Efekt jest taki, że te w Warszawie przegoniły już poziom cen w Madrycie.
W stolicy średnia cena mieszkania w centrum miasta przeskoczyła 22 tys. zł za mkw., podczas gdy w stolicy Hiszpanii sięga 19 tys. zł za mkw. Niektóre mieszkania w stolicy są też droższe niż w Los Angeles.
Eksperci rynku nieruchomości w rozmowie z money.pl przyznają, że w wielu przypadkach ceny ofertowe mieszkań oderwały się od rzeczywistości.
Zobacz także:
Ceny paliw spadły. Jest jedno "ale". Eksperci mówią o czarnym scenariuszu
– Jeżeli ktoś wystawia na sprzedaż mieszkanie za 700 tys. zł, ale podobne oferty znajdują nabywców za ok. 600 tys. zł, wówczas taka nieruchomość w kolejnych tygodniach tanieje do momentu, aż jej poziom dojdzie do cen rynkowych. Podnoszenie cen ofertowych jest więc taktyką polegająca na testowaniu rynku – mówił w rozmowie z money.pl Marcin Jańczuk, ekspert agencji Metrohouse.