Ceny prądu w 2024 roku będą zamrożone przez sześć miesięcy. Zdecydowano o tym w Sejmie w czwartek, gdy odbyło się trzecie czytanie poselskiego projektu ustawy, a następnie głosowanie nad całością projektu. W trakcie procesu legislacyjnego posłowie zgłosili poprawkę, dzięki którym wsparcie obejmie także rolników oraz małych i średnich przedsiębiorców. Zamrożenie rozszerzono też na spółki komunalne prowadzą obiekty sportowe.
/Piotr Kamionka/REPORTER /Reporter
Za przyjęciem projektu z poprawkami głosowało 247 posłów. 1 osoba była przeciwna, a 197 wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do Senatu. Senacka komisja gospodarki planuje zająć się ustawą w piątek rano.
Szybkie procedowanie ustawy o zamrożeniu cen energii
Zgodnie z projektem złożonym przez posłów koalicji KO-Trzecia Droga-Lewica przez pół roku będzie obowiązywała maksymalna cena energii elektrycznej dla niektórych grup odbiorców. Projekt utrzymuje także obecne rozwiązania dotyczące ograniczenia cen gazu i ciepła.
Reklama
Poselski projekt nie zawiera już przepisów dotyczących farm wiatrowych oraz przywrócenia obliga giełdowego na sprzedaż energii elektrycznej. Zapisy te zostały usunięte z projektu autopoprawką, którą autorzy przedłożyli przed pierwszym czytaniem na posiedzeniu plenarnym.
KO wnioskowała o przejście do trzeciego czytania od razu po drugim, tak, żeby uniknąć „obstrukcji PiS”. – W związku z tą obstrukcją, która jest, wnioskujemy o to, żeby odbyło się bezpośrednie przejście do trzeciego czytania, bez wracania do komisji, bo tam czego możemy się spodziewać? Że pan (Marek – red.) Suski (przewodniczący Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych – red.) znowu wyjdzie i powie: nie możemy tego zrobić, ja nie podpiszę się pod tym – uzasadniał wniosek Tomasz Nowak.
Ceny prądu w 2024 roku dla gospodarstw domowych
Zgodnie z projektem maksymalna cena energii dla gospodarstw domowych od stycznia do czerwca 2024 roku ma wynosić 412 zł za MWh netto. Ta cena będzie obowiązywać do obecnego poziomu limitu zużycia pomniejszonego o połowę – dlatego, że przepisy mają obowiązywać przez pół roku. To oznacza, że cena 412 zł za MWh będzie obowiązywała do zużycia na poziomie:
- 1,5 MWh dla gospodarstw domowych,
- 1,8 MWh dla odbiorców z niepełnosprawnościami,
- 2 MWh dla rolników i dużych rodzin.
Powyżej limitu zachowana ma być stawka maksymalna 693 zł za MWh. Taką stawkę mają płacić także samorządy i podmioty użyteczności publicznej.
Zamrożenie cen prądu także dla biznesu i rolników
Pierwotnie projekt nie zakładał przedłużenia obecnie obowiązującego wsparcia dla biznesu. To spotkało się jednak z krytyką zarówno ze strony PiS, jak i rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw.
W trakcie prac nad projektem Jacek Tomczak z PSL zaproponował w środę na posiedzeniu komisji sejmowych poprawkę, dzięki której wsparciem będą objęci także mali i średni przedsiębiorcy oraz rolnicy indywidualni. Ustalono, że poprawka będzie zgłoszona w drugim czytaniu w Sejmie.
Zamrożona cena energii dla tych grup odbiorców będzie wynosić 693 zł za MWh, analogicznie jak w 2023 roku.
Objęcie ceną maksymalną energii elektrycznej kolejnych odbiorców nie powinno generować dodatkowych kosztów – ocenił na środowym posiedzeniu komisji poseł KO Krzysztof Gadowski. To dlatego, że ceny rynkowe energii w Polsce spadły już do poziomów zbliżonych do cen maksymalnych.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL