13. i 14. emerytury przez 20 miesięcy seniorom raczej się nie odbierze – powiedziała w „Sygnałach dnia” w radiowej Jedynce minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości wyjaśniała w wywiadzie, dlaczego w tym okresie realizacja świadczeń nie powinna być zagrożona.
Dziś mija miesiąc od wyborów parlamentarnych. Choć wygrało je Prawo i Sprawiedliwość, wszystko wskazuje na to, że partia do tej pory rządząca nie zdoła utworzyć rządu i władzę przejmie dotychczasowa opozycja.
13. i 14. emerytura w ciągu 20 miesięcy nie znikną?
W związku z możliwym powołaniem nowego rządu pojawiają się pytania m.in. o przyszłość świadczeń wprowadzonych przez obecną ekipę. Wątek ten pojawił się w dzisiejszych „Sygnałach dnia” w radiowej Jedynce, których gościem była minister rodziny i polityki społecznej, a zarazem posłanka Prawa i Sprawiedliwości Marlena Maląg. Pytana o to, czy zagrożona jest przyszłość 13. i 14. emerytury minister podkreśliła, że w ciągu najbliższych niespełna dwóch lat dodatki te nie powinny zniknąć.
– Są zagwarantowane ustawą, czyli 13. i 14. emerytury przez 20 miesięcy seniorom raczej się nie odbierze – powiedziała szefowa resortu rodziny i polityki społecznej.
Dlaczego Maląg powiedziała o 20 miesiącach? Ponieważ w tym czasie prezydentem będzie Andrzej Duda.
– Gwarantem tego, że te świadczenia będą realizowane i nikt ustawy nie zmieni jest pan prezydent Andrzej Duda. Nawet, jeśli powiedziano by, że trzeba odebrać 14. emeryturę, to trzeba jednak przeprocedować to w Sejmie. Jeżeli dojdzie do tego, że władzę przejmie opozycja totalna, to przeprocedują to w Sejmie, ale myślę, że dobrze wiedzą, że pan prezydent Andrzej Duda – podkreślił to zresztą w swoim wystąpieniu w Sejmie – nie podpisze takiej ustawy – tłumaczyła w audycji minister rodziny i polityki społecznej.
– Społeczeństwo ma tą gwarancję, że do momentu jak jest prezydent Andrzej Duda, te programy będą realizowane – dodała.
Przypomnijmy, że druga kadencja prezydenta Andrzeja Dudy zakończy się w sierpniu 2025 roku.