W chłodniejsze miesiące wielu z nas instynktownie sięga po rozgrzewającą filiżankę kawy lub, szukając zdrowszej alternatywy, po zieloną herbatę.
Zdaniem ekspertów te popularne napoje orzeźwiające mogą mieć niezamierzony i niepożądany wpływ na organizm w okresie zimowym.
W wywiadzie dla Radia 1 rosyjska dietetyczka Olga Panova ostrzegła przed ukrytymi zagrożeniami związanymi ze spożywaniem popularnych gorących napojów w sezonie zimowym.
Specjalistka wyjaśniła, że kawa, pomimo działania rozgrzewającego, przyczynia się do odwodnienia. Aby przywrócić równowagę płynów, zaleca wypicie szklanki czystej wody po każdej filiżance.
Jeśli chodzi o zieloną herbatę, którą wiele osób uważa za niezwykle korzystną, również obowiązują pewne ważne ograniczenia sezonowe.
Olga Panova zwróciła uwagę na chłodzące właściwości tego napoju, które są korzystne w letnie upały, ale dodatkowo obciążają organizm zimą. Picie zielonej herbaty przed wyjściem na mróz może spowodować hipotermię.
Dietetyk podkreślił, że w sezonie grzewczym szczególnie ważne jest dbanie o nawodnienie organizmu poprzez regularne picie wody, ponieważ jest to klucz nie tylko do dobrego samopoczucia, ale także dla naturalnej ochrony przed infekcjami wirusowymi.
Jej opinia pokrywa się z zaleceniami innych ekspertów, którzy również radzą przemyśleć swoje nawyki związane ze spożywaniem napojów zawierających kofeinę.
Rezygnacja z kawy, podobnie jak każda zmiana nawyków, może wymagać okresu adaptacyjnego.
Eksperci uważają, że przystosowanie się do stylu życia bez kofeiny może zająć nawet miesiąc, a pierwsze trzy dni często wiążą się z tzw. „objawami odstawienia”, w tym bólami głowy i drażliwością.
Eksperci są zgodni, że nawet najbardziej znane napoje wymagają świadomego podejścia, zwłaszcza w surowym klimacie.
Przeczytaj także
- Dlaczego nie należy łączyć serka wiejskiego z bananami: popularne śniadanie, które wywołuje skok insuliny
- Jaka przyprawa potrafi „oszukać” trzustkę i ustabilizować poziom cukru we krwi?
