Choć ceny ofertowe nadal są dość wysokie, coraz częściej pojawiają się kilkuprocentowe rabaty. Dostępność mieszkań jest znaczna, a sprzedający nie chcą czekać, o czym donosiła wtorkowa gazeta „Rzeczpospolita”.
„Rz” podkreśla, że ceny ofertowe nowych mieszkań ustabilizowały się. Niemniej jednak pozostają one wysokie: w Warszawie średnie ceny oscylują wokół 18 000 zł za metr kwadratowy, w Krakowie około 16 700 zł, we Wrocławiu około 14 700 zł, w Poznaniu nieco poniżej 13 600 zł, a w miastach Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej około 11 400 zł za metr kwadratowy. Rynek wtórny również pozostaje drogi.
Jak jednak zauważa „Rzeczpospolita”, liczby te przedstawiają uśrednione ceny ofertowe. Wspomniany w artykule Marcin Drogomirecki, ekspert z Grupy Morizon-Gratka, przyznaje, że wahania tych cen, zarówno miesięczne, jak i roczne, są minimalne. Sytuacja zmienia się, gdy weźmiemy pod uwagę ceny, po których faktycznie dochodzi do transakcji.
Reklama Zobacz też: Czy Twój sąsiad chwali się swoją nową kosiarką? Walczysz o nowego Hyundaia. Czas rozpocząć świąteczny wyścig zbrojeń!
Są one niższe o kilka do kilkunastu procent.
„Niektórzy właściciele, zwłaszcza ci posiadający większe mieszkania, zaczęli odchodzić od cen ofertowych” – przyznaje Rafał Bieńkowski, ekspert z Nieruchomosci-online.pl. To odpowiedź na trudności w pozyskiwaniu nabywców.
„Rzeczpospolita” wskazuje, że na rynek wpływają przede wszystkim zamożniejsi nabywcy, którzy ewentualnie czerpią zyski ze sprzedaży innej nieruchomości i poszukują mieszkań w lepszych lokalizacjach, o większych powierzchniach i wyższym standardzie. Mniejsze zainteresowanie dotyczy mieszkań bardzo małych i wymagających znacznych nakładów remontowych, zwłaszcza gdy cena nie uwzględnia tych kosztów. (PAP)