Chińskie fundusze wspierane przez rząd ograniczają swoje inwestycje w amerykańskie fundusze private equity, jak donosi Financial Times, odnosząc się do osób z branży. Oznacza to kolejne zaostrzenie konfliktu handlowego między Waszyngtonem a Pekinem.
Według raportu Financial Times z poniedziałku chińskie organizacje wycofują się ze swoich inwestycji w amerykańskie fundusze private equity. Twierdzenie to zostało potwierdzone przez siedmiu dyrektorów w sektorze. Trzech z nich wskazało, że działania te były spowodowane presją ze strony chińskich władz.
Ponadto, jak podaje Financial Times, niektóre chińskie fundusze podjęły również kroki mające na celu uniemożliwienie im inwestowania w amerykańskie przedsiębiorstwa za pośrednictwem wspieranych przez siebie funduszy private equity spoza USA.
Kilka źródeł w medium powiązało decyzje Chin z konfliktem handlowym zainicjowanym przez Donalda Trumpa. Najnowszym wydarzeniem było zwiększenie przez USA taryf celnych na chiński eksport do 145%, co wywołało reakcję Pekinu polegającą na nałożeniu taryf w wysokości 125% na produkty amerykańskie.
Oczekuje się, że te represje wobec chińskich inwestycji odbiją się negatywnie na amerykańskich firmach private equity, takich jak Blackstone, TPG i Carlyle Group, które w ostatnich dziesięcioleciach przyciągnęły miliardy dolarów od chińskich podmiotów wspieranych przez państwo, przyczyniając się do przekształcenia niszowej branży w branżę wycenianą na 4,7 biliona dolarów.
Wśród chińskich funduszy wspieranych przez państwo, które ograniczają swoje inwestycje w USA, znajduje się China Investment Corporation (CIC), która od kilku lat osłabia swoje powiązania ze Stanami Zjednoczonymi, szczególnie podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa, gdy w 2018 r. spółka sprzedała swoje udziały w Blackstone.
Jednocześnie ze zmniejszeniem zaangażowania USA, China Investment Corporation (CIC) nawiązała niedawno partnerstwa inwestycyjne, w ramach których inwestuje środki w takich krajach jak Wielka Brytania, Arabia Saudyjska, Francja, Japonia i Włochy, dywersyfikując w ten sposób swój portfel.
Financial Times podkreślił, że zachodnie rządy i regulatorzy próbowali uniemożliwić chińskim funduszom państwowym bezpośrednie inwestowanie w firmy i infrastrukturę. Niemniej jednak kapitał z Chin przedostał się alternatywnymi kanałami, za pośrednictwem funduszy private equity, umożliwiając Pekinowi inwestowanie setek miliardów dolarów w zachodnie firmy, w tym te o strategicznym znaczeniu.
Ostatnie ograniczenia inwestycyjne