Kamil Glik zareagował na Portugalia – Polska. Wymowny przekaz po klęsce kadry

Kamil Glik Kamil Glik nie pozostał obojętny na wynik meczu reprezentacji Polski z Portugalią (1:5). Po klęsce w Lidze Narodów UEFA doświadczony piłkarz zabrał głos.

Z pewnością inaczej wyjazd do Portugalii wyobrażali sobie wszyscy ci, którzy liczyli na pozytywny wynik reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni zaliczyli jednak w Lidze Narodów UEFA bardzo twarde lądowanie, przegrywając z gospodarzami aż 1:5. Dodajmy, dwa gole dla Portugalii zdobył przeżywający kolejną młodość Cristiano Ronaldo.

Kamil Glik zareagował na klęskę reprezentacji Polski z Portugalią

Choć Polacy przez godzinę gry w Porto byli w stanie bezbramkowo remisować z przeciwnikami, ostatnie pół godziny było czymś, co tak właściwie trudno racjonalnie wytłumaczyć. Co gorsza, taki scenariusz nie przydarzył się reprezentacji Polski po raz pierwszy w ramach występów w Lidze Narodów. Jeszcze pod batutą trenera Czesława Michniewicza, w czerwcu 2022 roku Polacy przegrali aż 1:6 na wyjeździe z Belgią.

Dodajmy, że zaczęło się od gola Roberta Lewandowskiego, a następnie wyrównania Axela Witsela tuż przed przerwą. Drugą część meczu Polacy przegrali jednak 0:5. Czyli niemal identycznie jak w przypadku wyjazdu do Portugalii, z tą różnicą, że honorowego gola zaliczył dla zespołu Probierza debiutant w kadrze Dominik Marczuk.

Kamil Glik nie jest brany pod uwagę w selekcji obecnego trenera reprezentacji. Doświadczony obrońca po latach zagranicznych wojaży, wrócił do PKO BP Ekstraklasy i obecnie jest piłkarzem Cracovii. Glik doznał jednak poważnej kontuzji i musi pauzować. Niezmiennie jednak zawodnik jest kibicem reprezentacji Polski.

Po porażce z Portugalią Glik zamieścił w mediach społecznościowych wymowny przekaz. Podzielił się nim w formie graficznej na Instagramie, zamieszczając jednoznaczne stories.

Cóż, chyba nie trzeba nic więcej dodawać.

Liga Narodów UEFA: Polska – Szkocja, kiedy mecz o wszystko?

Reprezentacja pod ręką trenera Probierza nie ma zbyt wiele czasu na przemyślenia. Kadrowicze już w poniedziałek (tj. 18 listopada) zagrają na PGE Narodowym w Warszawie mecz o „być albo nie być” w dywizji A. Spotkanie Polska – Szkocja rozpocznie się o godzinie 20:45. Polakom wystarczy remis, żeby zapewnić sobie miejsce w barażach o trzymanie w elicie Ligi Narodów.

Jeśli Polska przegra mecz ze Szkocją, niestety pożegna się z gronem najlepszych w Europie. Stawka meczu będzie zatem naprawdę spora.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *