Rząd chce, żeby hotele i ośrodki wczasowe, które nie zostały uszkodzone przez powódź, służyły jako tymczasowe miejsca zamieszkania dla wszystkich powodzian, którzy stracili mieszkanie – przekazał premier Donald Tusk. Jak dodał, koszty pobytu poszkodowanych w tych obiektach pokryje państwo.
/ Maciej Kulczyński /PAP
Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego szef rządu zwrócił uwagę na sprawę mieszkań zastępczych dla tych, których domy zostały zalane.
Hotele dla powodzian. Premier: To chyba najbardziej racjonalne wyjście
– Wszędzie tam, gdzie potrzebne są mieszkania zastępcze i gdzie są do dyspozycji w pobliżu hotele, my, oczywiście, znajdziemy środki – tak, aby hotele i ośrodki wczasowe, które nie zostały uszkodzone (…) mogły służyć jako tymczasowe miejsca zamieszkania dla wszystkich, którzy stracili mieszkanie – powiedział Donald Tusk.
Reklama
Jak ocenił, „jest to pod każdym względem chyba najbardziej racjonalne wyjście”.
– Koszty nie będą wyższe na pewno niż wynikające z instalacji tymczasowych domostw, np. kontenerowych, a równocześnie zmniejszą się straty właścicieli ośrodków, hoteli, którzy byli przygotowani na przyjęcie turystów. W tym przypadku będziemy płacić za obecność w hotelach i ośrodkach tych, którzy stracili mieszkanie – przekazał premier.
Powódź 2024. Sto kontenerów mieszkalnych dla Dolnego Śląska
Część powodzian zamieszka też w domach kontenerowych. Jak przekazał wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń, na tereny objęte stanem klęski żywiołowej w tym województwie trafi 100 kontenerów mieszkalnych. Będą one służyć jako miejsca tymczasowego pobytu dla osób, których domy muszą zostać odbudowane lub wyremontowane.
– Te osoby przebywają teraz u rodzin, przyjaciół lub na przykład w szkołach czy w obiektach uzdrowiskowych – mówił wojewoda, podkreślając potrzebę zorganizowania tymczasowego lokum w ramach pomocy dla powodzian.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL