Zniczodzielnie coraz bardziej popularne. Można sporo zaoszczędzić

Cmentarz, zdjęcie ilustracyjne W Polsce przybywa zniczodzielni. To rozwiązanie korzystne nie tylko pod kątem finansowym, ale też ekologicznym.

Wszystkich Świętych coraz bliżej. 1 listopada udamy się na groby naszych bliskich, by złożyć kwiaty i zapalić znicze. Być może nie wszyscy wiedzą, ale przybywa miejsc, w których nie trzeba kupować zniczy, bo działają tam zniczodzielnie.

Zniczodzielnie to – jak wyjaśnia Główny Inspektorat Środowiska – regały lub stojaki, na których możemy pozostawić zużyte znicze, pod warunkiem, że nie są one zniszczone. – W zniczodzielni można zostawić pełne znicze, osłony do zniczy lub nowe wkłady. Szklany znicz po wypaleniu wystarczy umyć i pozostawić na regale. Dzięki temu, osoby dla których zakup znicza jest dużym wydatkiem mogą skorzystać z lampki pozostawionej przez kogoś innego – podkreśla Główny Inspektorat Środowiska.

Zniczodzielni przybywa. Oszczędności to nie wszystko

„Drugie życie” zniczy to – jak zauważa instytucja – nie tylko ulga dla portfela. Dzięki recyklingowi zniczy unikamy kontenerów pełnych odpadów i chronimy w ten sposób środowisko.

Pierwsze zniczodzielnie powstały na warszawskim Cmentarzu Północnym. Przybywa ich m.in. w Krakowie na takich cmentarzach jak m.in. Prądnik Czerwony, Grębałów, czy na cmentarzu Rakowickim. – Mamy ich na krakowskich cmentarzach łącznie 11. W takich punktach możemy zarówno odebrać, jak i zostawić znicz, który jest w dobrym stanie i wymienić tylko wkład. To rozwiązanie korzystne dla mieszkańców nie tylko pod kątem finansowym, ale także pod kątem ekologicznym, aby pamiętając o bliskich, mieć na względzie także przyrodę – tłumaczy cytowany przez „Super Express” Łukasz Sęk, wiceprezydent Krakowa.

Ile wydamy na znicze?

Zniczodzielnie obecne są również m.in. w Łomiankach, Płocku, Częstochowie, Poznaniu i Świdniku. Regały ze zniczami cieszą się coraz większą popularnością wśród lokalnych mieszkańców, dlatego tego typu inicjatyw pojawia się coraz więcej.

Tymczasem jak wynika z niedawnego sondażu SW Research dla „Wprost”, prawie połowa Polaków szacuje, że wyda w tym roku na znicze i kwiaty od 100 do 500 zł. Jedna trzecia ankietowanych przeznaczy na ten cel mniej niż 100 zł. Wydatki powyżej 500 zł planuje jedynie 5,8 proc. respondentów.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *