Prezenty na mikołajki nie cieszą się aż tak dużą popularnością jak powszechnie myślimy. Zabawki do buta lub pod poduszkę podkłada dzieciom tylko jedna piąta rodziców.
6 grudnia obchodzimy mikołajki. Tego dnia obdarowujemy bliskich drobnymi upominkami lub słodkościami, by sprawić im radość i wspólnie zacząć odliczać czas do świąt. Kościół Katolicki wspomina wtedy Świętego Mikołaja, biskupa z Miry, który cały majątek rozdał ubogim.
Tradycja wręczania upominków na mikołajki
Przyjęło się, że z okazji mikołajek dorośli wręczają dzieciom i sobie nawzajem drobne upominki. Zwykle są to książki, skarpetki świąteczne lub słodycze. W zależności od tego, w jakim regionie kraju mieszkamy, prezenty możemy znajdować w bucie, pod poduszką lub w skarpecie.
I choć zwyczaj wręczania podarków cieszy się sporą popularnością, z danych wynika, że niewielu rodziców kupuje dzieciom zabawki. Badanie „Zakupy zabawek i środki z 800 plus” dentsu Polska wskazało, że tylko 22 procent rodziców 6 grudnia wręcza swoim maluchom zabawki.
Rodzice wybierają puzzle i książki
Z danych zebranych w badaniu wynika, że rodzice rozsądniej wybierają zabawki niż jeszcze kilka lat temu. Kupują puzzle, gry planszowe, książki i zabawki rozwojowe, a nie plastikowe gadżety, które szybko się psują. Najwięcej osób wybiera puzzle i gry planszowe – aż 66 procent. 61 procent rodziców stawia na gry rozwojowe i klocki, a 60 procent na akcesoria sportowe.
Badanie dentsu Polska wykazało również, że rodzice przeznaczają środki z 500 plus na edukację dzieci i zakup żywności, a nie na kupowanie zabawek. Dodatkowe 300 złotych, które będą otrzymywali od stycznia, chcą przeznaczyć na zajęcia dodatkowe oraz oszczędności.