Urząd Regulacji Energetyki (URE) poinformował Polską Agencję Prasową, iż komplet tzw. sprzedawców zobowiązanych energii elektrycznej i gazu, którzy muszą składać wnioski taryfowe do prezesa URE, złożyli je.
Co z cenami energii i gazu od lipca?
10 czerwca prezydent podpisał ustawę o bonie energetycznym. Zakłada ona m.in. wprowadzenie ceny maksymalnej za energię elektryczną w okresie lipiec-grudzień 2024 r. na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych. Dokument nakłada też na tzw. sprzedawców zobowiązanych energii elektrycznej i gazu obowiązek wystąpienia do prezesa URE z wnioskami o zmianę ich taryf dla gospodarstw domowych pod groźbą utraty rekompensat za sprzedaż energii poniżej cen taryfowych. Sprzedawcy mieli siedem dni na złożenie wniosków. Czas minął 20 czerwca.
Podmioty zobowiązane do złożenia taryfy to największe polskie spółki obrotu – PGE Obrót, Tauron Sprzedaż, Enea, Energa Obrót oraz inni sprzedawcy z urzędu, tj. E.ON Polska i Tauron Sprzedaż GZE.
Jak na razie taryfy wynoszą 739 zł za MWh. Jak informował wcześniej URE, analizy regulatora wskazują, że średnia cena taryfowa sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych w taryfie na drugą połowę tego roku i na rok przyszły może wynieść poniżej 600 zł za MWh.
URE szacuje, że łączny poziom opłaty za energię elektryczną, uwzględniający dystrybucję, miesięcznie wzrośnie od 1 lipca o około 30 zł dla gospodarstw domowych, w których roczne zużycie prądu nie przekracza 2 MWh.
Taryfy zostaną zatwierdzone najprawdopodobniej przed 1 lipca tego roku. Podwyżki cen energii od lipca wynikają z faktu, iż rząd nie zdecydował o ich dalszym mrożeniu.