Trzy czwarte Polaków uważa, że należy przywrócić obronę cywilną – wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Prace nad takim projektem prowadzi resort spraw wewnętrznych. Rząd traktuje przedsięwzięcie priorytetowo.
Ćwiczenia Obrony Cywilnej zorganizowane w 2006 r. w Warszawie
Aż 76 proc. badanych przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” jest za przywróceniem obrony cywilnej. Formacja ta ma być odpowiedzialna za ochronę ludności w czasie wojny, likwidację skutków klęsk żywiołowych i utrzymanie schronów. Przeciwnych odbudowie OC jest 14,6 proc. badanych, a 9,4 proc. nie potrafi zająć stanowiska. Sprawa jest pilna w kontekście wojny trwającej tuż obok, w Ukrainie.
Polska pozbawiona obrony cywilnej
Pojęcie obrony cywilnej i stanowisko szefa obrony cywilnej kraju wypadło z obiegu prawnego wiosną 2022 r., gdy weszła w życie ustawa o obronie ojczyzny. Wprawdzie rząd PiS planował, że równolegle zostanie przyjęta ustawa o ochronie ludności, ale tak się nie stało. Prace nad projektem trwały kilka lat w MSWiA, ale nie trafił on do Sejmu.
76 proc.
badanych przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej”
jest za przywróceniem obrony cywilnej
Za odbudową OC – jak wynika z badania IBRiS – są głównie wyborcy obecnego obozu rządowego (82 proc.), kobiety (78 proc.), osoby po czterdziestce. To przeważnie mieszkańcy miejscowości małych (84 proc.) i średnich (79 proc.), przede wszystkim osoby o najniższym wykształceniu (90 proc.). Najczęściej czerpią one wiedzę o świecie z tygodników prasowych (85 proc.), TV Republika (80 proc.) oraz z TVP, radia i Polsat News (po 78 proc. wskazań). W ostatnich wyborach parlamentarnych najczęściej głosowali na Lewicę (92 proc.) lub Konfederację (87 proc.).
Wśród przeciwników odbudowy OC jest 25 proc. dzisiejszych zwolenników PiS. Z kolei w ostatnich wyborach parlamentarnych sceptycy najczęściej wybierali Trzecią Drogę (23 proc.) lub PiS (21 proc.).
Temat ochrony ludności pojawił się w czasie kampanii wyborczej i w sprawie OC panuje wśród polityków konsensus. Wielokrotnie o potrzebie systemowego rozwiązania ochrony ludności mówili przedstawiciele rządu i Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Założenia OC wzorowane na państwach nordyckich przedstawili już politycy z partii Razem. Przypominają, że w Polsce nie ma schronów dla ludności cywilnej ani przepisów, które zapewnią ich budowę. Postulują, by deweloperzy mieli obowiązek budowy schronów w budynkach użyteczności publicznej i nowych blokach mieszkalnych. Zdaniem Bartosza Gruceli, członka Zarządu Krajowego Razem, każdy budynek powinien mieć pomieszczenie ochronne o wzmocnionych stropach, z dostępem do kanalizacji i powietrza oraz wyjściem ewakuacyjnym pozwalającym na wydostanie się spod gruzów.
Posłanka Joanna Wicha z Lewicy zwraca uwagę na procedurę task shiftingu, czyli szkolenia sanitariuszy wyspecjalizowanych w prostszych procedurach medycznych, którzy są w stanie zaopatrzyć lżej rannych i chorych oraz dokonywać triażu.
Dzisiaj nie tylko nie ma OC, ale nawet systemu alarmowania o zagrożeniu, planów ewakuacji ludności cywilnej, nie powstają też nowe schrony.
Projekt ustawy o ochronie ludności ma być gotowy do końca marca
Nad projektem ustawy o ochronie ludności pracuje MSWiA. Jak nas informuje Paulina Klimek, rzeczniczka ministerstwa, powinien być gotowy pod koniec marca. „Nowa ustawa powinna zawierać szereg nowych rozwiązań i instrumentów prawno-organizacyjnych umożliwiających efektywne zarządzanie wszystkimi dostępnymi zasobami na rzecz ochrony ludności w Polsce zarówno w czasie pokoju, stanów kwalifikowanych, jak i wojny” – informuje nas MSWiA. – „Zasadniczym celem proponowanych rozwiązań w zakresie ochrony ludności będzie racjonalne wykorzystanie istniejących zasobów państwa, w szczególności krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego oraz potencjału stowarzyszeń i innych organizacji pozarządowych” – dodaje.
Nowa ustawa powinna zawierać szereg nowych rozwiązań i instrumentów prawno-organizacyjnych umożliwiających efektywne zarządzanie wszystkimi dostępnymi zasobami na rzecz ochrony ludności w Polsce
MSWiA
Urzędnicy MON wskazują z kolei, że nowe przepisy powinny uwzględniać m.in. przygotowanie schronów, szkolenie ochotników i umiejętności niesienia pierwszej pomocy.
Teraz system ochrony ludności opiera się na komórkach zarządzania kryzysowego, straży pożarnej (ochotniczej i państwowej) oraz na ratownictwie medycznym. Strażaków jest w sumie ok. 260 tys., natomiast ratowników medycznych było w 2021 r. ok. 22 tys.