Każdy, kto używa gotówki, wie, że podczas zakupów kasjerzy często pytają, czy mogą nie wydawać nam brakującego grosza. Zwykle się godzimy, ale czy musimy? Zdradzamy, czy sklepy nie łamią zasad.
Dziś zakupy robimy na bardzo różne sposoby. Część osób wcale nie dotyka pieniędzy i używa wyłącznie karty lub BLIK-a, druga grupa stawia wyłącznie na tradycyjne metody i zawsze ma przy sobie monety czy banknoty. Niezależnie od tego, jaki system preferujemy, chyba nie raz spotkaliśmy się z sytuacją, gdy kasjer zapytał, czy może być winny grosik. UOKiK wyjaśnia, czy to zgodne z prawem.
Kasjerzy często są winni grosik
Zdarza się, że kasjerzy nie mają przy sobie wystarczającej ilości drobnej gotówki, by z łatwością wydawać resztę wszystkim klientom. Wiadomo jednak, że ci nie zawsze mają przy sobie odliczoną kwotę i czasem, nawet gdy proszeni są o jedyne 5,99 zł, dają sprzedawcy np. 100 zł, by przy okazji rozmienić. Właśnie wtedy pojawia się problem i pracownik sklepu zadaje magiczne pytanie z groszem w tle.
Po czasie prośba o możliwość niewydania grosza może być irytująca. Zapewne są klienci, którzy się na to godzą – w końcu mowa o małoznaczącej monecie – są jednak też tacy, którzy nie mają ochoty na proponowane rozwiązanie i woleliby otrzymać do ręki, tyle, ile powinni. Czy mamy prawo wymagać od sprzedawcy, by dopasował się do naszych oczekiwać? Można się zaskoczyć.
Czy można nie wydawać grosza? Oto co mówi UOKiK
Okazuje się, że w kwestii wydawania grosików prawo stoi po stronie kasjerów. Ci wcale nie muszą wydawać reszty i jest to wyłącznie ich dobrą wolą. To my jako klienci powinniśmy zadbać o to, by mieć przy sobie odpowiednią sumę pieniędzy. Zgodnie z tymi zasadami, jeśli odmówimy kasjerowi niewydania grosza, ten może nie sprzedać nam towarów i anulować transakcję.
Brzmi dziwnie? Nawet jeśli tak, to prawo działa w ten sposób od dawna. Właśnie dlatego kasjerzy nie boją się zadawać słynnego pytania i na pewno będą je stosować regularnie bez zmian. Jedynym sposobem na uniknięcie tracenia słynnych groszy jest korzystanie z płatności elektronicznych.
Jeden z przedstawicieli UOKiK w rozmowie z biznes.interia.pl wyjaśniał, że mimo prawa przychylnego dla kasjerów trzeba pamiętać, że kodeks cywilny zwraca uwagę, że w drodze sprzedaży sprzedawca jest zobowiązany przekazać na kupującego własność rzeczy i mu je wydać. Nie jest jednak sprecyzowane, co z tzw. resztą. Gdy kasjer ma problem z jej wydaniem, musi nas o tym poinformować, inaczej może zapłacić grzywnę.