Bombki z czasów PRL odzyskują blask i stają się skarbami kolekcjonerów. Ich wartość rośnie, a ogłoszenia o zakupie krążą w mediach społecznościowych. Warto sprawdzić, czy nie mamy ich na strychu, w piwnicy czy pawlaczu, bo handlarze oferują za nie spore pieniądze. Jeden egzemplarz potrafi być warty nawet kilkaset złotych.
/ARKADIUSZ ZIOLEK/East News /East News
Reklama
Stare bombki z okresu PRL przeżywają swój prawdziwy renesans. Kolekcjonerzy są w stanie zapłacić za nie fortunę, a ogłoszenia o chęci zakupu zamieszczają w internecie, w mediach społecznościowych oraz w gazetach. Plakaty z numerem telefonu fani ozdób z dawnych czasów rozwieszają również na słupach ogłoszeniowych, a nawet na śmietnikach.
Bombki z XX wieku są obecnie towarem bardzo poszukiwanym ze względu na ich wartość. Niektóre rodzaje świątecznych bombek z przeszłości są szczególnie pożądane – informuje portal pomorska.pl. Kolekcjonerzy i handlarze są w stanie zapłacić nawet kilkaset złotych za jedną sztukę.
Bombki z PRL-u wracają do łask. Handlarze skupują je pudełkami
Zbliża się okres świąteczny, dlatego warto przejrzeć nasze domowe kolekcje bombek i ozdób świątecznych, zwłaszcza jeżeli nie jesteśmy fanami ozdób na choinkę z dawnych czasów i preferujemy nową stylistykę. Okazuje się, że na te starsze nietrudno znaleźć kupców.
/ARKADIUSZ ZIOLEK/East News /East News
Ozdoby z czasów PRL charakteryzują się prostą formą, a także różnorodnością kształtów i kolorów – to jest właśnie to, co wyróżnia je na tle bombek, które możemy znaleźć dziś sklepowych półkach. Na czasie są pajacyki, muchomorki, koszyczki, torebki, łabędzie, parasolki, reflektorki, mikołaje czy babuszki.
Dużą popularnością cieszą się małe bombki w kształcie bohaterów bajek z tamtych czasów, m.in. Bolek i Lolek, Jacek i Agatka, Marynarz czy Gąska Balbinka. Starsze pokolenia na pewno pamiętają kultowe „klejonki”, czyli ręcznie wykonywane bombki, a także sople, aniołki, mikołajki, szyszki, bałwanki, muchomorki czy lampki mocowane na klipsy – kolekcjonerzy są w stanie zapłacić wiele, by je zdobyć.
/ARKADIUSZ ZIOLEK/East News /East News
Masz te bombki na strychu? Kolekcjonerzy zapłacą za nie krocie
Bombki z PRL-u wiszące na choinkach już coraz rzadziej uznawane są za przestarzałe, a po kilkudziesięciu latach znowu czarują swoim pięknem i wprowadzają do domu ciepłą, świąteczną atmosferę.
Z publikowanych i rozwieszanych ogłoszeń wynika, że kupcy za jeden egzemplarz są w stanie zapłacić kilkaset złotych – chodzi oczywiście o najbardziej unikatowe modele. Za cały komplety niezniszczonych bombek można zarobić nawet kilka tysięcy złotych, dlatego w tym roku, tym bardziej warto rozpocząć świąteczne porządki już wcześniej.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. AFP