Iga Świątek oraz inne tenisistki skrytykowały organizację Women’s Tennis Association ws. organizacji turnieju WTA Finals. Szef organizacji Steve Simon wystosował oświadczenie, w którym skomentował ogólne oburzenie zaistniałymi okolicznościami.
Tegoroczna impreza WTA Finals odbywa się w meksykańskim Cancun. Pierwotnie największe szanse na organizację turnieju miała otrzymać czeska Ostrawa, ale ostatecznie nie doszło to do skutku. W zawodach udział bierze osiem najlepszych zawodniczek rankingu WTA Race i wszystkie wyrażają niezadowolenie z organizacji całego przedsięwzięcia. W związku z ogólnym poruszeniem prezes WTA Steve Simon postanowił zabrać głos w tej sprawie.
Szef WTA odpowiedział Idze Świątek i innym tenisistkom
— To dość dziwna sytuacja, że mamy spotkania z WTA i w pewnym sensie wyjaśniamy im, co należy zrobić. Jest przestrzeń, nad którą mogą popracować — powiedziała Iga Świątek podczas turnieju WTA Finals. Przed nią niezadowolenie wyraziły niemal wszystkie zawodniczki, biorące udział w zawodach, także Aryna Sabalenka. Steve Simon nie chciał dłużej milczeć i skomentował zamieszanie, publikując oświadczenie, poniekąd okazując skruchę.
„To jasne, że nie jesteście zadowolone z decyzji o byciu tutaj w Cancun. Rozumiem to i zostałyście wysłuchane. Jak już wspomniałem, nie jest to miejsce, w którym spodziewałyście się być, a decyzja o tej lokalizacji została podjęta na podstawie szeregu skomplikowanych czynników. To nie jest idealna impreza, rozumiemy, że warunki są trudne i WTA oczywiście bierze za to odpowiedzialność” – czytamy słowa szefa federacji WTA.
W nowym sezonie zajdą zmiany
W dalszej części opublikowanego oświadczenia czytamy, że w nowym sezonie dojdzie do szeregu zmian, w których podstawową kwestią będzie brak nakładających się na siebie wydarzeń.
„Kalendarz na 2024 r. nie będzie już zawierał nakładających się wydarzeń, jak to miało miejsce w tym sezonie. Jeśli chodzi o okres przejściowy między turniejami WTA 1000, czekamy na Wasze opinie dotyczące stosowania funkcji »bye« (brak konieczności gry w pierwszej rundzie — dop. red.) i skontaktujemy się z wami w celu uzyskania dalszych informacji zwrotnych” – dodał Steve Simon.