We wtorek rząd poinformował, że konsorcjum dwóch zagranicznych firm deklaruje chęć zainwestowania w CPK do 8 mld zł w zamian za mniejszościowy pakiet udziałów w przyszłym lotnisku. – Pozyskanie tak poważnych prywatnych inwestorów pokazuje, że ten projekt w części lotniczej jest projektem jak najbardziej komercyjnym, policzonym, dobrze sparametryzowanym – powiedział na konferencji prasowej Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK. Jak zaznaczył, budowa CPK to „w perspektywie 30 lat ok. 200 mld zł więcej w polskim budżecie”.
/Polsat News /Polsat News
Reklama
– Zapraszamy tutaj inwestorów z całego świata, dzięki którym pozyskamy kapitał, dzięki którym ta ekspozycja kapitałowa polskiego podatnika będzie mniejsza. Jednocześnie pozyskamy kontakty biznesowe, know-how, doświadczenie najwyższej światowej klasy – dodał Marcin Horała.
Pełnomocnik rządu ds. CPK podkreślił, że „korzyści związane z budową CPK mają znacznie szerszy wymiar dla Polski, dla polskiego budżetu”.
– Niedawno opublikowany raport firmy EY pokazuje, że dzięki budowie CPK, dzięki przesunięciu obsługi cargo lotniczego, które obecnie na potrzeby polskiej gospodarki jest w większości obsługiwane poza Polską, głównie lotniska niemieckie – to w perspektywie 30 lat ok. 200 mld zł więcej w polskim budżecie – wskazał.
Horała poinformował także, że Rada Ministrów przyjęła we wtorek dwie uchwały dotyczące Centralnego Portu Komunikacyjnego. Pierwsza z nich to program inwestycyjny dla CPK na lata 2024-2030, co „zapewnia zakotwiczenie tego programu w finansach publicznych”.
Druga uchwała precyzuje, w jaki sposób będą produkowane – z udziałem polskich producentów – nowe wagony i nowe pociągi, które będą operowały w ramach infrastruktury kolejowej CPK. – Ma być to prawdopodobnie największe na świecie w danym roku zamówienie na tabor kolei dużych prędkości – sprecyzował pełnomocnik rządu.
– To wszystko razem powoduje, że zamknęliśmy, podsumowaliśmy wszystko to co było do wykonania w programie CPK w tej kadencji. Mamy pozyskany cały szereg zgód i pozwoleń, z których najważniejsza jest decyzja środowiskowa, co pozwoliło rozpocząć prace budowlane. Procedujemy już decyzję lokalizacyjną – podsumował Horała.
Kto chce zainwestować w CPK?
Pierwsza z firm, która wykazała zainteresowanie inwestycją w CPK, to Vinci Airports, wiodący prywatny operator lotnisk na świecie. IFM Global Infrastructure Fund to z kolei fundusz inwestycyjny z Australii zarządzający aktywami o wartości ok. 143 mld dol., z czego ok. 64 mld dol. to inwestycje kapitałowe w infrastrukturę (ma w swoim portfelu udziały w 17 lotniskach na świecie).
Marcin Horała wyjaśnił, że struktura finansowania samego lotniska CPK to w 60 proc. instrumenty dłużne, a w 40 proc. kapitał, czyli udziały w spółce CPK Lotnisko, która będzie operatorem przyszłego portu lotniczego.
Potencjalnym inwestorom zaoferowano do 49 proc. udziałów we wspomnianej 40-procentowej części, tak, by kontrola właścicielska została po stronie Skarbu Państwa.
Jaka przyszłość czeka CPK? Mogą nadejść poważne zmiany
Spółka CPK jest w 100-proc. własnością Skarbu Państwa. Jak wynika z prognoz Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Lotniczych (IATA), w 2060 r. lotnisko może obsługiwać do 65 mln pasażerów.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. ha ma być wybudowany port lotniczy. Pierwszy etap lotniska, czyli dwie równoległe drogi startowe i infrastruktura do obsługi 40 mln pasażerów, ma zostać uruchomiony w 2028 r. Plan Generalny CPK zakłada, że następnie port będzie w sposób modułowy rozbudowywany.
Trzeba dodać, że ugrupowania opozycyjne, które po wyborach parlamentarnych mają realną szansę na stworzenie większościowego rządu, nawołują – w zależności od partii albo frakcji w samej partii – do audytu projektu CPK, poważnej rewizji planów, modyfikacji części koncepcji budowy albo całkowitego zarzucenia projektu.
***
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL