Koniec po 44 latach. MTV znika z anteny wkrótce.

Pierwsze programy typu reality show, akustyczne występy „MTV Unplugged”, akcje „Rock the Vote” i „Choose or Lose” oraz, oczywiście, rewolucja wideoklipu – to tylko niektóre z najważniejszych momentów w historii MTV. 31 grudnia 2025 r., po 44 latach, kanał zaprzestanie emisji.

44 lata i ani dnia dłużej. Za kilka godzin MTV przestanie nadawać

fot. Shutterstock AI / / Shutterstock

Kanały MTV Music, MTV 80s, MTV 90s, Club MTV, MTV 00s oraz MTV Live znikną z eteru w Wielkiej Brytanii i Irlandii, a następnie we Francji, w Niemczech, w Austrii, w Polsce, na Węgrzech, w Australii i Brazylii. Znikną stacje prezentujące wideoklipy i koncerty – pozostanie kanał, na którym będzie można oglądać reality show. W dobie streamingu telewizja muzyczna stała się przestarzała i nierentowna. Jej rolę przejęły YouTube i platformy mediów społecznościowych. Także MTV przeniesie się do sfery cyfrowej.

Kiedy startowała w 1981 roku, nikt nie dawał jej szans – stacji telewizyjnej emitującej wideoklipy muzyczne – i to przez całą dobę. W owym czasie filmowych ilustracji muzyki tworzono niewiele, nie było takiej potrzeby, nośnikami muzycznymi były prasa i radio. Na nich skupiała się uwaga działów promocji firm fonograficznych. Stacja MTV odmieniła jednak oblicze świata przemysłu muzycznego, zmieniając jego reguły i ustanawiając nowe – talent muzyczny zrównując z image artysty.

Wideoklipy z biegiem lat osiągnęły status pełnoprawnej formy sztuki filmowej, kręcili je tacy twórcy, jak Spike Lee, David Fincher, Sofia Coppola, Martin Scorsese, David Lynch czy Spike Jonze, a ich budżety sięgały wielu milionów dolarów. Kiedy stacja zaczynała działalność, miała licencję na emisję niespełna 200 wideoklipów stworzonych za niewielkie pieniądze metodami partyzanckimi.

MTV wystartowało 1 sierpnia 1981 r. emisją „Video Killed The Radio Star” The Buggles, proroctwa przyszłości, w której miały dominować wideoklipy, a przewodnikami po świecie muzyki stali się prezenterzy telewizyjni. Krytycy wytykali im powierzchowność, luki w wiedzy, które miały być nadrabiane wyglądem lub jaskrawym strojem. Pierwszy skład didżejów wideo – od „Video Jockey”, które wywodziło się od radiowego „Disc Jockey” – stworzyli młodzi entuzjaści, którzy dzielili się z widzami swoją pasją, sięgając po niekonwencjonalne sposoby opowiadania o muzyce i rozmów z artystami. Nie mieli przykładów do naśladowania. Z czasem sami stali się sławni niczym gwiazdy, o których mówili.

Do przełomowych momentów w sztuce wideoklipu, historii stacji, a także historii samej muzyki rozrywkowej należą m.in. premiery klipów „Thriller” Michaela Jacksona (trwającego prawie 15 minut), „Rio” Duran Duran, „Sledgehammer” Petera Gabriela, „Freedom! '90” George'a Michaela, „Like a Prayer” Madonny czy „Smells Like Teen Spirit” Nirvany. Zapowiadały przemiany w modzie i muzycznych upodobaniach, a z artystów, których muzyce towarzyszyły, potrafiły uczynić światowe sławy. Częstość pojawiania się w MTV miała zasadnicze znaczenie dla karier wielu muzyków.

W początkowych latach stacji zarzucano niedostrzeganie i niepromowanie tak ważnych gatunków, jak rap, jazz czy funk, posądzano ją wręcz o rasizm. W 1983 roku w głośnym wywiadzie udzielonym MTV o to właśnie oskarżył jej szefów David Bowie. Decydenci MTV wzięli sobie krytykę do serca – pojawiły się takie programy jak „120 Minutes” czy „Yo! MTV Raps”, dzięki czemu stacja stała się bardziej zróżnicowana, otwarta już nie tylko na muzykę popową i mainstreamowy rock.

To MTV zainicjowała także cykl koncertów „bez prądu”, akustycznych występów pod marką „MTV Unplugged”. W tej formule zaprezentowali się tacy wykonawcy, jak m.in. Eric Clapton, Nirvana, Lenny Kravitz, Pearl Jam, Alice in Chains, Sting, R.E.M., Bob Dylan, Paul McCartney, Neil Young, Rod Stewart, Björk, Lauryn Hill czy Jay-Z. Dużym zainteresowaniem cieszyły się również coroczne ceremonie MTV Video Music Awards, podczas których honorowano najlepsze wideoklipy roku. Po raz pierwszy gala miała miejsce w 1984 roku.

Stacja relacjonowała na żywo takie wydarzenia, jak „wędrowny” festiwal muzyki alternatywnej Lollapalooza. Rock alternatywny – również za sprawą MTV – nieoczekiwanie stał się muzyką popularną; podczas pierwszej edycji festiwalu w 1991 roku wystąpili m.in. Jane's Addiction, Living Colour, Nine Inch Nails, Butthole Surfers i Body Count. Do zawieszenia imprezy w 1997 r. zagrali na niej także Pearl Jam, The Smashing Pumpkins, Soundgarden, Rage Against the Machine, Tool, Beastie Boys, Nick Cave and the Bad Seeds, Pavement, Sonic Youth, The Roots, Devo, Wu Tang Clan czy The Prodigy. Dla zespołów takich jak Nirvana – nieustannie, zdawało się, pokazywanej w MTV – sława, popularność i pochwały przyniosły cierpienie i kryzys tożsamości, pytania o wierność ideałom. Zespół, który wyrastał na punk rocku i alternatywie, stał się komercyjnym hitem, towarem sprzedawanym i promowanym przez ważnego gracza przemysłu muzycznego.

Wpływ MTV wykraczał poza muzykę i popowe gwiazdorstwo. Początek lat 90. to kampanie społeczne „Rock the Vote” i „Choose or Lose”, dzięki którym stacja starała się skłonić młodych Amerykanów do udziału w wyborach i życiu politycznym kraju, świadomości obywatelskiej. Pierwsze lata ostatniej dekady XX wieku w MTV przyniosły także nowy zamysł – „reality show”. Bohaterowie tych programów nie wyróżniali się talentem muzycznym – uczestnicy „The Real World” byli „zwykłymi ludźmi”, których wspólne życie pod jednym dachem mogli podglądać telewidzowie. MTV coraz bardziej oddalała się od wideoklipów, koncertów, wywiadów z artystami, nowych widzów starając się pozyskać dzięki programom niemającym z muzyką nic wspólnego („Ekipa z New Jersey”, „Moje supersłodkie urodziny”) lub skupionych na życiu prywatnym gwiazd i ich bogactwie („MTV Cribs”, „Rodzina Osbourne'ów”).

W 2000 r. nadawanie rozpoczęła MTV Polska. Pięć lat później w Stanach Zjednoczonych założony został serwis YouTube. Odtąd nie trzeba było już czekać przed ekranem telewizora, by zobaczyć wideoklip ulubionego artysty. Teraz wszystkie były w zasięgu ręki w każdej chwili. (PAP)

pj/ miś/

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *