„Czy Zbigniew Ziobro powinien pojawić się w Polsce w związku z zarzutami postawionymi mu przez prokuraturę, nawet jeśli miałoby to implikować jego zatrzymanie?” – takie pytanie postawiliśmy w badaniu SW Research dla rp.pl.
Zbigniew Ziobro
Artur Bartkiewicz
Reklama
7 listopada Sejm zagłosował za odebraniem immunitetu Zbigniewowi Ziobrze w związku z 26 zarzutami formułowanymi przez prokuraturę (najpoważniejszy dotyczy przewodzenia zorganizowanej grupie przestępczej w powiązaniu z zarządzaniem przez Ministerstwo Sprawiedliwości funduszami z Funduszu Sprawiedliwości) oraz wniosek o akceptację na aresztowanie i tymczasowe pozbawienie wolności byłego ministra sprawiedliwości.
Reklama Reklama
Zbigniew Ziobro twierdzi, że przebywa poza krajem, aby „przeciwstawić się bezprawiu”
Sam Ziobro nie był obecny na tym głosowaniu, brakowało go również dzień wcześniej na sesji sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowej, która rekomendowała przyjęcie przez Sejm wniosków prokuratury. W czasie, gdy ważyły się kwestie jego immunitetu, przebywał na Węgrzech, gdzie wcześniej ochronę polityczną uzyskał były wiceminister sprawiedliwości, odpowiedzialny za nadzór nad Funduszem Sprawiedliwości, Marcin Romanowski. Ziobro jak do tej pory nie wnioskował o azyl na Węgrzech, lecz od momentu podjęcia przez Sejm decyzji o uchyleniu mu immunitetu nie pokazuje się ani na obradach Sejmu, ani w Polsce (mieszka wraz z rodziną w Brukseli).
Polityka Od wsparcia pokrzywdzonych do skandalu. Na czym polega afera Funduszu Sprawiedliwości?
Fundusz Sprawiedliwości, powołany z myślą o pomocy, przekształcił się w instrument rozgrywek politycznych i źród…
Sąd jeszcze nie zadecydował w kwestii wniosku prokuratury o zatrzymanie Ziobry. Posiedzenie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w tej sprawie z 22 grudnia zostało przełożone na 15 stycznia, gdyż sędzia orzekł, że prokuratura nie dołączyła do wniosku materiałów o charakterze niejawnym, uznając, że nie mają one znaczenia dla rozpatrywanego wniosku. Teraz śledczy mają uzupełnić materiał dowodowy przedstawiony sędziemu.
Zarzuty stawiane Ziobrze dotyczą głównie niewłaściwego sposobu dysponowania środkami z Funduszu Sprawiedliwości – początkowo był to fundusz, którego celem było wsparcie dla byłych osadzonych w powrocie do życia na wolności oraz wsparcie dla ich rodzin i świadków przestępstw. Jednak w lipcu 2017 roku – już za rządów PiS – zakres działania Funduszu został znacznie rozszerzony, włączając do celów jego działania „przeciwdziałanie przyczynom przestępczości”. Dzięki użyciu tego zapisu środki z Funduszu Sprawiedliwości trafiały nawet do Kół Gospodyń Wiejskich, a – jak ujawnił audyt przeprowadzony w Ministerstwie Sprawiedliwości po przejęciu władzy przez obecną koalicję rządzącą – największe sumy trafiały do okręgów wyborczych, z których kandydowali w wyborach politycy Solidarnej Polski/Suwerennej Polski (w 2024 roku partia Zbigniewa Ziobry połączyła się z PiS). Z funduszy z Funduszu Sprawiedliwości zakupiono również oprogramowanie Pegasus dla CBA – czego dotyczy jeden z zarzutów kierowanych do Ziobry.
Reklama Reklama Reklama 71,9 proc.
Tyle pytanych sądzi, że Zbigniew Ziobro powinien powrócić do Polski
Ziobrze, w związku ze stawianymi mu zarzutami, grozi nawet 25 lat pozbawienia wolności.
Sam Ziobro neguje wszystkie zarzuty i utrzymuje, że sprawa przeciwko niemu ma charakter polityczny. Natomiast wielu polityków PiS, zwłaszcza tych, którzy w przeszłości przynależeli do Suwerennej Polski, twierdzi, że koalicja rządząca dążąc do uwięzienia Ziobry naraża na uszczerbek zdrowie, a nawet życie byłego ministra sprawiedliwości, który nadal pozostaje pod opieką lekarzy ze względu na poważną chorobę nowotworową, z którą się zmagał.
Polityka Kto byłby najlepszym prezesem PiS? Ankietowani nie wskazali Jarosława Kaczyńskiego
Nie Jarosław Kaczyński został wskazany w sondażu pracowni Opinia24 dla "Faktów" TVN i TVN24 w odp…
Na konferencji prasowej z początku grudnia, podczas której Ziobro wystąpił zdalnie, były minister sprawiedliwości oznajmił m.in., że „postanowił przeciwstawić się i sprzeciwić bezprawiu, dlatego pozostał poza granicami kraju”.
Badanie: 7 na 10 Polaków uważa, że Zbigniew Ziobro powinien pojawić się w Polsce w związku ze stawianymi mu zarzutami
Uczestników badania SW Research dla rp.pl zapytaliśmy, czy – w ich opinii – Zbigniew Ziobro powinien zjawić się w Polsce w związku z zarzutami postawionymi mu przez prokuraturę, nawet gdyby miało to skutkować jego aresztowaniem.
Reklama Reklama Reklama
„Tak” odpowiedziało 71,9 proc. ankietowanych.
Odpowiedź „nie” udzieliło 17,2 proc. respondentów.
11 proc. ankietowanych nie ma w tej kwestii opinii.
(te liczby nie sumują się do 100 proc. z powodu ich zaokrąglenia do pierwszego miejsca po przecinku)
– Powrót Zbigniewa Ziobry do kraju za właściwy uznaje trzech na czterech badanych (76 proc.) posiadających wykształcenie zasadnicze zawodowe i podobny odsetek badanych (77 proc.) o zarobkach wyższych niż 5000 zł netto. Zbigniew Ziobro powinien przyjechać do Polski zdaniem blisko czterech na pięciu respondentów (79 proc.) z miast o liczbie mieszkańców od 100 tys. do 199 tys. – komentuje wyniki badania Małgorzata Bodzon, senior project manager w SW Research.
Reklama Reklama Reklama
Metodologia badania
Badanie zostało zrealizowane przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 22-23 grudnia 2025 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.