Trzeba umieć się zdystansować od emocji. Inaczej postrzega się stosunki interpersonalne na szczeblu politycznym – tak mówił Kamil Dziubka, publicysta i autor książki "Kierownik", o Donaldzie Tusku.
Kamil Dziubka, autor książki „Kierownik” o Donaldzie Tusku
Bartosz Lewicki
Reklama
– Okres, który przedstawiam, rozpoczyna się latem 2014 roku, gdy Donald Tusk został wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej, kiedy opuszczał Polskę – powiedział rozmówca Jacka Nizinkiewicza. Zaznaczył, że ówcześni politycy PiS oskarżali aktualnego premiera o to, że „ucieka z Polski”. – Był moment, kiedy nie tylko politycy PiS tak twierdzili. Chcę przypomnieć, że Ryszard Petru swego czasu powiedział, że Tusk zbiegł do Brukseli, później się z tego rakiem wycofywał, ale również w Platformie mieli pretensje do Tuska, że ich porzucił – opowiadał Kamil Dziubka.
Reklama Reklama
Wówczas, jak dodał, premierem została „słaba” Ewa Kopacz. – Prawdopodobnie wydawało mu się, że Bronisław Komorowski jest pewnym kandydatem do reelekcji prezydenckiej. Jak ostatecznie się stało, to wiemy – mówił autor książki „Kierownik”. Wspomniał, że wtedy ze strony polityków Platformy Obywatelskiej pojawiały się argumenty, że Donald Tusk nie doprowadził do końca pewnych spraw wewnętrznych przed wyjazdem do Brukseli.
Społeczeństwo Sondaż: Tusk czy Kaczyński? Kto bardziej kompetentny ws. bezpieczeństwa?
„Którego z tych polityków uważa Pani/Pan za bardziej kompetentnego w sprawach bezpieczeństwa?” -…
„Skomplikowana” relacja Donalda Tuska i Ewy Kopacz
Stosunki Ewy Kopacz z Donaldem Tuskiem określił mianem „skomplikowanych”. – Kopacz faktycznie usiłowała wypracować swoją pozycję. I Tusk, który wyjechał do Brukseli, w początkowym okresie miał niedużo czasu na angażowanie się w sprawy Polski – zaznaczył Kamil Dziubka.
Reklama Reklama Reklama
Po powrocie Donald Tusk, który „wiedział, że prawdziwa siła jest w Kancelarii Premiera”, zdaniem Kamila Dziubki „celowo zrezygnował ze startu w wyborach prezydenckich”. – Faktycznie, Platforma zamawiała jeszcze za Grzegorza Schetyny badania, które miałyby odpowiedzieć na pytanie, czy Tusk ma jakiekolwiek realne szanse. Okazało się, że nie za bardzo. W tym 2019 roku, gdy Tusk kończył drugą kadencję w Brukseli, PiS było tak naprawdę w szczytowym momencie poparcia dla siebie. Chcę przypomnieć wybory europejskie – 45 proc., wybory parlamentarne – 42 proc. To było ogromne poparcie – stwierdził.
Opinie polityczno – społeczne Jacek Nizinkiewicz: Trudny powrót z wakacji premiera. Siedem największych problemów rządu Donalda Tuska
W nowym sezonie politycznym lista problemów rządu się wydłuży, a przeciwników władzy przybędzie….
Według Kamila Dziubki obecnie Tusk ma kontakty w Europie i cieszy się tam uznaniem. – Musimy mieć świadomość, że pozycja danego polityka wynika z pozycji kraju. (…) Tusk jest jednak przywódcą kraju średniej wielkości w skali europejskiej – zauważył. – Tusk z pewnością rozwinął się politycznie. Trochę nabrał dystansu do polskiej polityki, w tym sensie stał się bardziej wytworny, nie jest już tak brutalny, jak był. (Doszedł do przekonania), że taka brutalność się nie opłaca, czasami jest pozbawiona sensu. Możliwe, że nauczył się też innego sposobu zarządzania. Myślę, że dużo dało mu również językowo, bo miał duży kompleks związany z językami obcymi – powiedział Kamil Dziubka, autor książki „Kierownik”.
Dlaczego Donald Tusk wrócił?
Kamil Dziubka zauważył, że mimo iż Prawo i Sprawiedliwość nieustannie atakowało Donalda Tuska, to nigdy nie odnaleziono żadnych informacji, które mogłyby świadczyć o jakichkolwiek nieprawidłowościach finansowych. – Jestem przekonany, że Jarosław Kaczyński ma świadomość, że pod tym względem na Tuska nic nie ma – powiedział gość Jacka Nizinkiewicza. – Tak, starali się mu przypisać jakieś zarzuty z kategorii zdrady dyplomatycznej, ale nie w kategorii nadużyć – zauważył. Dodał, że „on nie musi być w polityce dla pieniędzy i nigdy dla nich w niej nie był”.
Polityka Co zmienił powrót Donalda Tuska
Konkurencja w ramach opozycji nie zmienia strategii. A PiS cały czas stawia na promocję Polskiego…
– Tych powodów, dla których Tusk wrócił do kraju, było kilka. (…) To jednak polityk z krwi i kości. Dla niego władza jest priorytetem. (…) Był również nakłaniany do tego, żeby powracać – powiedział autor książki o Donaldzie Tusku.
Reklama Reklama Reklama
