„To nie pierwszy przypadek, kiedy osoby publiczne z partii sprawującej władzę prezentują skrajnie niskie kwoty i insynuują, że odzwierciedlają one sytuację cenową w kraju” – informuje Stowarzyszenie Demagog, komentując posty Donalda Tuska dotyczące kosztów paliwa.
Premier Donald Tusk
Ada Michalak
Reklama
Z niniejszego artykułu dowiesz się:
- Jakie są opinie na temat publikacji Donalda Tuska odnoszących się do kwoty za benzynę?
- W jaki sposób Stowarzyszenie Demagog wartościuje weryfikację doniesień o opłatach za paliwa prezentowanych przez polityków?
- Jak kształtują się aktualne przeciętne kwoty benzyny bezołowiowej 95 według różnych źródeł informacji?
- W jaki sposób regionalne opłaty za paliwa mogą odbiegać od pojedynczych przykładów demonstrowanych w mediach?
„Paliwo w cenie 5,18. Czy mogę być dłużny grosz?” – napisał Donald Tusk, załączając fotografię ze stacji benzynowej, na której widnieje kwota za benzynę 95-oktanową w wysokości 5,18 zł. Dodatkowo dołączono zdjęcie z roku 2022, na którym za ten sam typ benzyny należało uiścić opłatę w wysokości 6,78 zł. Było to odniesienie do obietnicy wyborczej Tuska, który zapewniał, że podczas jego kadencji cena benzyny w Polsce obniży się do 5,19 zł.
Reklama Reklama
Fotografia udostępniona przez Tuska wywołała lawinę komentarzy. Pojawiły się insynuacje, że zdjęcie zostało poddane obróbce graficznej, a w rzeczywistości na słupie informacyjnym widniała kwota 5,78 zł.
Polityka Premier prezentuje zdjęcie z paliwem za 5,18 zł. Rzecznik: Osobiscie płaciłem 5,24 zł
Rzecznik rządu Adam Szłapka został zapytany na konferencji prasowej o fotografię ze słupem cenow…
Reklama Reklama Reklama
Następnego dnia Tusk opublikował drugie zdjęcie, na którym widoczna jest aktualna gazeta i słup cenowy, gdzie cena za litr benzyny 95-oktanowej wynosi 5,14 zł. Tusk przekazał, że fotografia została wykonana w Lubieszynie (województwo pomorskie).
Część polityków partii PiS sugerowała, że tak niska kwota obowiązuje jedynie przy granicy z Niemcami i że w rzeczywistości Tusk „załatwił korzystne ceny paliw Niemcom”.
Teraz do tematu ustosunkowało się Stowarzyszenie Demagog, które analizuje wypowiedzi polityków i obnaża dezinformację.
Demagog: Osoby publiczne z partii sprawującej władzę prezentują skrajnie niskie kwoty i insynuują, że odzwierciedlają one sytuację cenową w kraju
„Według wielu danych źródłowych, średnie kwoty benzyny bezołowiowej 95 na stacjach benzynowych są aktualnie znacznie wyższe. Według Komisji Europejskiej wynosi ona 5,85 zł (dane z dnia 15 grudnia). Serwis e-petrol.pl wskazuje kwotę 5,79 zł (17 grudnia), Reflex – 5,78 zł (18 grudnia), natomiast AutoCentrum.pl – 5,66 zł (dane na bieżąco aktualizowane)” – czytamy w analizie.
Reklama Reklama Reklama
Demagog zaznacza, że – jak udowodniono – „rząd nie podjął interwencji, które mogłyby mieć wpływ na kwoty benzyny, które są skutkiem obecnych zjawisk na globalnym rynku”. „Nie natrafiliśmy na informacje, zgodnie z którymi akcyza, VAT na paliwo lub opłata emisyjna miałyby ulec zmianie w najbliższym czasie. W roku 2026 wzrośnie opłata paliwowa. W roku 2025 wynosiła ona 202,20 zł za 1000 l benzyn silnikowych, a w 2026 r. wyniesie 210,29 zł” – podkreślono. „Mimo tego Donald Tusk nadal wydaje się nie dostrzegać niczego złego w chwaleniu się kwotą na pojedynczej stacji. 23 grudnia zaprezentował kolejne zdjęcie, na którym widoczne jest, że cena benzyny bezołowiowej 95 na stacji w Lubieszynie (województwo zachodniopomorskie) to już 5,14 zł. Stamtąd również pochodzi fotografia, którą premier opublikował dzień wcześniej – potwierdziło to nam Centrum Informacyjne Rządu” – zaznaczono.
Polityka Tusk: Benzyna może kosztować 4,88 zł za litr. Należy poprosić KE o obniżkę VAT
Inflacja jest marnowaniem trudu tych 30 lat, podczas których odtwarzaliśmy gospodarkę, z pozytywnymi skutkami -…
Jak donosi Demagog, zgodnie z najnowszymi informacjami portalu Reflex, przeciętna kwota benzyny w całym województwie zachodniopomorskim wynosi 5,76 zł. „W pobliskim Szczecinie, jak wynika z danych z AutoCentrum.pl, jeszcze do niedawna kwoty wynosiły 5,45 zł, a nawet 5,74 zł. Zatem również na poziomie regionalnym pojedyncza kwota nie przedstawia wiernie realnej sytuacji w szerszej perspektywie” – czytamy.
Według Stowarzyszenia Demagog, „to nie pierwszy raz, kiedy politycy z partii rządzącej prezentują skrajnie niskie kwoty i insynuują, że oddają one stan cen w Polsce”. „W kwietniu 2025 roku uczynił to Roman Giertych. Jak wyjaśnialiśmy, ukazanie pojedynczej, wyjątkowo niskiej kwoty z pominięciem informacji o znacznie wyższej kwocie średniej jest wybiórczym wykorzystaniem danych pasujących do postawionej tezy. Oceniamy to jako manipulację” – podkreślono.
