Zespół, który ma przygotować nową regulację dotyczącą symboli narodowych, odbył już inauguracyjne spotkanie – jak poinformowała „Rzeczpospolita”. W wyglądzie orła czy flagi mogą nastąpić drobne zmiany, jednakże zauważalne dla społeczeństwa.
Wiktor Ferfecki
Reklama
Z niniejszego tekstu dowiesz się:
- Jakie modyfikacje są rozważane w odniesieniu do symboli państwowych Polski?
- Jakie trudności wiążą się z obecnym kształtem symboli narodowych?
- Dlaczego dotychczasowe usiłowania zmiany symboli państwowych okazywały się bezskuteczne?
- Kim są eksperci zaangażowani w prace nad nową ustawą?
- Jakie są oczekiwania wobec nowego projektu ustawy o symbolach państwowych?
Piotr Rypson to historyk sztuki, kurator, krytyk, literaturoznawca, który w 2018 roku przez kilka miesięcy sprawował funkcję dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie. Aktualnie pełni funkcję dyrektora Departamentu Dziedzictwa Kulturowego w MKiDN i ma szansę przejść do historii jako osoba mająca istotny wpływ na polską symbolikę państwową. Został mianowany przewodniczącym zespołu eksperckiego do opracowania projektu ustawy o symbolach państwowych RP, który na początku grudnia odbył pierwsze zebranie. Tak więc rozpoczęły się działania, których skutkiem może być metamorfoza orła, flagi, a być może nawet i hymnu.
Reklama Reklama
Grupa robocza mająca opracować nową ustawę o symbolach narodowych utworzona ponad pół roku temu. Do tej pory się nie zebrała
Zespół został powołany w maju przez ówczesną minister kultury Hannę Wróblewską, o czym jako pierwsza poinformowała „Rzeczpospolita”. Zgodnie z jej decyzją, zespół ma realizować kilka zadań, z których najważniejsze to: „opracowanie projektu ustawy o symbolach państwowych Rzeczypospolitej Polskiej, w tym uzasadnienia i oceny wpływu regulacji wraz z załącznikami i projektami aktów wykonawczych”. Przyczyna? Obecna ustawa o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych pochodzi z 1980 roku, a niektóre z jej przepisów mają korzenie sięgające aż do 1955 roku. Zdaniem większości specjalistów są one po prostu nieaktualne.
Społeczeństwo Rząd udoskonali flagę, orła i hymn. Ruszają prace w ministerstwie
Przemiana kolejności strof „Mazurka Dąbrowskiego”, pomalowanie odnóży orła na kolor złoty i określenie karma…
O co konkretnie chodzi? Andrzej Ludwik Włoszczyński, projektant specjalizujący się między innymi w symbolice państwowej, zwraca uwagę na przykład na to, że jedyne urzędowe przedstawienie orła, znajdujące się w załączniku do ustawy, nie spełnia wymogów dzisiejszej grafiki użytkowej i brakuje innych wersji herbu, na przykład czarno-białej. – Załącznik do ustawy można wykorzystać tylko w prosty sposób, zmniejszając go lub powiększając, i nic poza tym. Do tego dochodzi kwestia nie tylko samego zastosowania, ale również kontekstu graficznego. Powinno być jasno sprecyzowane, kiedy i jak korzystamy z herbu, a kiedy tego zabraniamy – ocenia ekspert.
Reklama Reklama Reklama
Dodaje, że kolejny problem dotyczy flagi. Została ona wydrukowana w załączniku do ustawy w odcieniu zbliżonym do cynobru, jednak obok zamieszczono tabelę ze współrzędnymi barw w rzadko używanym systemie CIELUV, z której – według wielu grafików – wynika karmazyn. – Co więcej, jeśli zastosujemy parametry systemu CIELUV, biel flagi wcale nie jest biała ani na ekranie, ani w druku, lecz jasnoszara. Powodem jest to, że współrzędne CIELUV zostały dobrane pod kątem koloru bandery wełnianej, stosowanej na statkach, a ten sam pigment naniesiony na materiał, papier czy deskę daje inne efekty – uzupełnia Andrzej Ludwik Włoszczyński.
Problem występuje nawet z hymnem, który w załączniku do ustawy rozpisano jedynie na głos z fortepianem i to w dodatku w trudnej do zaśpiewania tonacji F-dur. Zatem brakuje oficjalnych aranżacji na tak oczywiste – mogłoby się wydawać – składy wykonawcze, jak chór lub orkiestra symfoniczna.
Zdaniem części znawców błąd popełniono nawet w Konstytucji, gdzie herb błędnie nazwano godłem
Do tego dochodzą spory nie tyle techniczne, ile bardziej złożone – o charakterze heraldycznym. Zdaniem wielu ekspertów polski orzeł, zaprojektowany w 1927 roku przez Zygmunta Kamińskiego, nie spełnia elementarnych zasad heraldyki, ponieważ przypomina płaskorzeźbę, a powinien być płaski. Niektórzy specjaliści postulują pomalowanie całych odnóży orła na złoto, a nie tylko szponów, korektę skrzydeł oraz uwzględnienie prześwitów w koronie. Wielu fachowców uważa, że popełniono zasadniczy błąd, nazywając w ustawie i Konstytucji herb godłem, choć pojawiają się też opinie przeciwne.
Dotychczasowe próby uporządkowania symboliki państwowej okazały się nieskuteczne
Rezultat? Od wielu lat politycy przygotowują się do uporządkowania tej sytuacji. Jedna z prób miała miejsce w drugiej kadencji prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, kiedy to w jego kancelarii powołano zespół do przygotowania projektu ustawy o symbolach państwowych Rzeczypospolitej Polskiej. I projekt rzeczywiście powstał, ale został odłożony na półkę, ponieważ zbiegło się to z końcem kadencji Kwaśniewskiego.
Polityka Polski orzeł będzie miał złote nogi i prześwity w koronie
Ministerstwo Kultury skierowało do konsultacji publicznych projekt ustawy o symbolach państwowych…
Reklama Reklama Reklama
Kolejna próba została podjęta za rządów PiS, gdy ministrem kultury był Piotr Gliński. Projekt został zaprezentowany w 2021 roku, jednak wywołał liczne kontrowersje, ponieważ oprócz zmian technicznych Gliński zamierzał dość gruntownie zreformować symbolikę państwową i sposób jej używania.
Jakie przykłady? Jedną z najczęściej komentowanych propozycji była zamiana kolejności drugiej i trzeciej zwrotki hymnu, co – zdaniem ministerstwa – miało przywrócić sens utworu. Resort Glińskiego chciał również wprowadzenia dwóch rodzajów flag: biało‑czerwonej, czyli „narodowej”, oraz „państwowej” z herbem. Tej drugiej miałyby używać urzędy, także w kraju, co stanowiłoby niemałą rewolucję, ponieważ obecnie flagę z herbem stosują polskie instytucje państwowe, ale za granicą.
Gliński chciał też pozłocić całe odnóża orła, uznać karmazyn za oficjalny odcień czerwieni oraz przywrócić stosowaną w przeszłości flagę przynależną prezydentowi, czyli Chorągiew Rzeczypospolitej. Tę ostatnią miał stanowić orzeł na czerwonym płacie, na którym z niejasnych powodów nie użyto tak zwanego wężyka generalskiego, co wzbudziło wątpliwości specjalistów. Krytykowali oni również inne propozycje, a najbardziej podział flag na państwową i narodową oraz zamianę zwrotek hymnu.
Przemiana zwrotek w hymnie, zaproponowana przez autorów ustawy, i powrót do jego literackiej wersji nie jest uzasadniona historycznie
W wyniku kontrowersji prace nad projektem zostały wstrzymane. Pomimo tego ministerstwo zamierza obecnie bazować na tym właśnie projekcie, przygotowując nową regulację. Co się w niej znajdzie? Na razie wiadomo niewiele.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na razie nie zdradza, co znajdzie się w projekcie
– Projekt, w tym nazwa nowej ustawy o symbolach państwowych RP oraz zakres zmian w stosunku do obecnie obowiązujących przepisów, będzie przedmiotem prac zespołu. Obecnie jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach nowelizacji – ucina rzecznik ministerstwa Piotr Jędrzejowski.
Reklama Reklama Reklama
Wiceminister Maciej Wróbel udzielił we wrześniu w tej sprawie odpowiedzi na interpelację poselską, jednak napisał równie niewiele. „W założeniach prac uwzględnia się dostosowanie godła do reguł heraldyki i nowych technologii graficznych, a także ustalenie parametrów barw we współczesnych systemach graficznych, natomiast nie planowano radykalnego odejścia od znaku zaprojektowanego przez Zygmunta Kamińskiego w 1927 r.” – tylko tyle poinformował.
Kraj Biało-czerwona flaga. Najpierw karmazyn, potem cynober
Jaki odcień czerwieni flagi obowiązuje, nie wiadomo. Na pewno dzisiejsza flaga ma odcień nieco ci…
Z naszych informacji wynika, że niewiele można wywnioskować również z pierwszego posiedzenia zespołu. – W zasadzie członkowie tylko się sobie przedstawili, wymienili dane kontaktowe, ustalili, czy chcą się spotykać raz wirtualnie czy osobiście, zjedli ciastko, wypili kawę, a tak naprawdę prace mają się rozpocząć od nowego roku – słyszymy nieoficjalnie.
Wskazówką co do kierunku prac może być jednak skład zespołu. Zasiadają w nim uznani specjaliści, tacy jak ekspert Kancelarii Prezydenta i heraldyk Tadeusz Jeziorowski, ekspert Polskiego Towarzystwa Heraldycznego dr hab. Marek Adamczewski czy przewodniczący Komisji Heraldycznej przy MSWiA prof. Jan Wroniszewski. Uwagę zwraca jednak przede wszystkim obecność Aleksandra Bąka, grafika specjalizującego się w heraldyce, który był autorem załączników graficznych do projektu powstałego za czasów ministra Glińskiego. Jego nazwisko w składzie sugeruje, że również tym razem będzie on głównym projektantem symboli państwowych.
Nowy projekt orła będzie zapewne silnie oparty na dotychczasowym
I raczej nie należy oczekiwać po nim rewolucji, ponieważ Bąk jest znany w środowisku z szacunku dla Zygmunta Kamińskiego i jego projektu orła z 1927 roku. Wziął na przykład udział w głośnym, emocjonującym sporze w środowisku specjalistów w 2018 roku, wywołanym publikacją „Rzeczpospolitej”, w której napisaliśmy, że projekt Kamińskiego może być plagiatem wizerunku orła z medalu stworzonego przez francuską artystkę Élisę Beetz‑Charpentier ku czci Ignacego Paderewskiego.
Reklama Reklama Reklama Historia Godło Polski jest plagiatem?
Pojawiły się wątpliwości, czy polskie godło nie jest plagiatem.
Herb autorstwa Aleksandra Bąka, będący załącznikiem do projektu z 2021 roku, bardzo mocno bazował na orle Kamińskiego. Miał usunięte cieniowanie, dzięki czemu nie przypominał płaskorzeźby, pozłocone całe odnóża oraz dodane prześwity w koronie.
Kiedy można się spodziewać nowego projektu ustawy? – Podczas pierwszego posiedzenia zespołu minister Marta Cienkowska powiedziała, że liczy na ukończenie prac do końca kadencji – słyszymy nieoficjalnie. Podobna informacja wynika z komunikatu na stronie MKiDN. „Zakończenie prac zespołu planowane jest na jesień 2026 r.” – czytamy.
Wracam…
Zdaniem Andrzeja Ludwika Włoszczyńskiego opracowanie projektu to krok w dobrym kierunku, choć obawia się, że może być on zbyt skromny. – Powinny powstać nie tylko nowe załączniki graficzne, ale kompleksowa księga identyfikacji wizualnej polskich symboli państwowych, zbliżona do tych, które w odniesieniu do swoich logotypów posiadają liczące się firmy i instytucje. Taka księga powinna zawierać szczegółowe wskazówki dotyczące między innymi kolorystyki, proporcji, pól ochronnych i dopuszczalnych wariantów polskich symboli, z uwzględnieniem wszystkich powierzchni i materiałów. Byłoby również korzystne, gdyby w trakcie prac nad projektem udało się uniknąć kontrowersji, niepotrzebnych nikomu poza niektórymi politykami – podkreśla.
