NBP: Prawdziwe tło sporu Glapińskiego z zarządem?

Spór pomiędzy prezesem Adamem Glapińskim a osobami zasiadającymi w zarządzie Narodowego Banku Polskiego jest pilnie obserwowany przez środowiska finansowe, jak również przez dwa największe ugrupowania polityczne. Jakiego rozwiązania doczeka się konflikt w NBP?

Adam Glapiński

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Michał Kolanko

Reklama

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są szczegóły zatargu między Adamem Glapińskim a członkami zarządu w Narodowym Banku Polskim?
  • Jakie są możliwe implikacje tego konfliktu dla sytuacji gospodarczej Polski?
  • Jakie opinie prezentują poszczególni członkowie gremium zarządzającego NBP w kwestii tego sporu?
  • W jaki sposób kontekst polityczny wpływa na rozwój wydarzeń wokół Narodowego Banku Polskiego?
  • Jakie są potencjalne drogi zażegnania konfliktu wewnątrz NBP?

Kontrowersje wokół zakresu uprawnień? Następstwa walki frakcyjnej w PiS? Manewr, którego celem jest usunięcie prezesa NBP Adama Glapińskiego ze stanowiska? Od kilku tygodni uwaga opinii publicznej, a w szczególności kręgów biznesowych i politycznych w Warszawie, koncentruje się na nasilającym się konflikcie w gremium zarządzającym banku centralnego. W skład zarządu wchodzi dziewięć osób, a część z nich – mianowanych w okresie rządów PiS – miała „wystąpić” przeciwko zwierzchnictwu prezesa Glapińskiego. W reakcji na to prezes odebrał im kontrolę nad departamentami w banku.

Reklama Reklama

Niemniej jednak w ostatnich dniach sytuacja uległa pewnemu wyciszeniu. Jak wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej”, w poniedziałek zakończyło się głosowanie korespondencyjne w zarządzie (rozpoczęte w piątek), które „realizuje” część żądań grupy określanej w mediach mianem „buntowników”. 

Co mogłoby rzeczywiście zakończyć spór w NBP?

O sytuacji w zarządzie, który ponownie zbierze się na planowanym posiedzeniu w czwartek 18 grudnia, rozmawiamy z Arturem Soboniem, członkiem zarządu NBP, który w mediach był opisywany jako jeden z oponentów obok Piotra Pogonowskiego, Rafała Sury i Pawła Muchy (ten ostatni od dawna pozostawał w konflikcie z Glapińskim i publicznie zarzucał mu między innymi brak jawności w działaniach). Soboń twierdzi, że cała sprawa została niepotrzebnie wyolbrzymiona przez media. –  Proszę nie nazywać mnie buntownikiem. W gruncie rzeczy wszelkie informacje, które ukazywały się w ostatnich tygodniach w przestrzeni publicznej, tworzyły szum informacyjny, zamierzony lub niezamierzony. Poruszone kwestie dotyczą wyłącznie wewnętrznych spraw banku, czyli regulaminu pracy zarządu. Sprawa całkowicie oderwała się od stanu faktycznego – mówi Soboń „Rzeczpospolitej”.

Jak dodaje, wspomniana wcześniej uchwała wdraża część wewnętrznych ustaleń, które w grudniu były przedmiotem analiz. – Nie ma podstaw, by wewnętrzną dyskusję w banku od razu traktować jako destabilizację. To nie był sprawdzian tego, czy istnieje większość – mówi. I zaznacza, że kwestia, która wzbudziła duże zainteresowanie w mediach, czyli uprawnienia do ustalania płac i premii, pozostanie bez zmian i nie była objęta przyjętymi już przez zarząd wewnętrznymi dokumentami. 

Reklama Reklama Reklama

Ucierpiała reputacja Narodowego Banku Polskiego

Z naszych rozmów wynika również, że realny konflikt w NBP miał i ma miejsce między Glapińskim a wspomnianym wcześniej Pawłem Muchą, który od 2023 r. nie sprawuje nadzoru nad żadnym merytorycznym departamentem. Sygnałem do dalszego wygaszania napięć byłyby modyfikacje w strukturze organizacyjnej banku. Obecnie czwórka: Pogonowski, Sura, Mucha i Marta Gajęcka nie sprawuje pieczy nad żadnym departamentem. 

Konflikt w NBP – w opinii naszych rozmówców z warszawskiego świata finansów – znacznie nadszarpuje i tak nadszarpniętą w oczach zagranicznych inwestorów renomę banku centralnego. A to z kolei wywołuje bardzo konkretne obawy, w tym koszty obsługi długu zagranicznego. I stanowi problem zwłaszcza dla ministra finansów i rozwoju Andrzeja Domańskiego. 

Jarosław Kaczyński komentuje spór w NBP: Tu chodzi o euro 

Sprawa szybko nabrała charakteru politycznego. W poniedziałek do konfliktu, który na dobre rozgorzał na początku grudnia, odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Prywatne ambicje, z tego co wiem, z pewnością odgrywają tutaj rolę, ale jest to wykorzystywane przez tych, którzy za wszelką cenę chcą przejąć kontrolę nad bankiem narodowym. Po to, by mieć wolną drogę do wprowadzenia w Polsce euro – powiedział w poniedziałek w kanale TAK, w rozmowie z Michałem Adamczykiem. Na prawicy trwa także otwarta walka między obozami, z udziałem, z jednej strony, Mateusza Morawieckiego i jego zwolenników, a z drugiej, tzw. frakcji maślarzy, z m.in. Tobiaszem Bocheńskim, Jackiem Sasinem i innymi osobami nieprzychylnymi Morawieckiemu. 

Polityka Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego

Jacek Kurski w obszernym wpisie opublikowanym na X oskarżył Mateusza Morawieckiego o działanie na…

Sytuację w NBP dodatkowo komplikuje fakt, że już w przyszłym roku upływa kadencja trzech jego członków. Mogą oni teoretycznie zostać ponownie powołani przez prezydenta, ale konieczna będzie kontrasygnata premiera Donalda Tuska. W styczniu 2027 r. ma zostać powołany również kolejny członek zarządu. To sprawia, że w przyszłości mogą czekać NBP znacznie poważniejsze polityczne turbulencje niż obecnie. A to powód do niepokoju nie tylko dla prezesa Glapińskiego czy pozostałych członków zarządu, ale również dla rezydującego naprzeciwko siedziby NBP, przy ul. Świętokrzyskiej, szefa resortu finansów

Mimo to nieoficjalnie mówi się, że Glapiński, desygnat PiS, utrzymuje stały kontakt z koalicyjnym ministrem Domańskim, co wynika między innymi z informacji Onetu. Sam Domański w listopadzie 2025 r. na antenie TVN24 wspomniał jedynie, że w ciągu ostatnich dwóch lat dwukrotnie spotkał się z Glapińskim. Paradoks polega na tym, że KO zapowiadała przed wyborami do Sejmu postawienie prezesa Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Postępowanie w tej kwestii toczy się w Sejmie, w Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. I nic nie wskazuje na to, by miało się szybko zakończyć. 

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *