
Europejska Agencja Kosmiczna wystrzeliła we wtorek czwartego satelitę w ramach szerszej misji monitorowania pogody, która ma na celu wsparcie zespołów reagowania kryzysowego, naukowców zajmujących się klimatologią i agencji rządowych.
Start odbył się za pomocą rakiety nośnej Ariane 6 z kosmodromu agencji w Kourou w Gujanie Francuskiej.
Udany start nastąpił zaledwie kilka miesięcy po tym, jak ten sam model rakiety został wykorzystany do wysłania na orbitę podobnego satelity meteorologicznego i klimatycznego. Europa zwróciła się wówczas do firm komercyjnych, aby powrócić do wyścigu kosmicznego.
Wtorkowy start jest częścią misji Copernicus Sentinel-1, która ma na celu tworzenie radarowych obrazów powierzchni Ziemi w każdych warunkach pogodowych, w dzień i w nocy.
Agencja twierdzi, że dane pozyskiwane przez satelity misji są bezpłatne i przydatne organom odpowiedzialnym za zarządzanie środowiskiem, władzom morskim i innym podmiotom, które potrzebują często aktualizowanych informacji o warunkach pogodowych.
Najnowszy satelita, Sentinel-1D, przejmie ostatecznie funkcje Sentinela-1A, który znajduje się na orbicie od 11 lat i działa już po planowanym okresie przestarzałości.
Sentinel-1D będzie współpracował z Sentinel-1C. Oba satelity są wyposażone w radar z syntetyczną aperturą, który umożliwia wykonywanie zdjęć powierzchni Ziemi o wysokiej rozdzielczości.
Ponadto oba systemy są wyposażone w systemy wspomagające wykrywanie i śledzenie statków.
Agencja zawarła umowę z francuską firmą Arianespace, świadczącą usługi startowe, na zarządzanie startem rakiety Ariane 6, która ma 60 metrów (około 200 stóp) wysokości i wystartowała o godzinie 18:02 czasu lokalnego, jak podaje firma.
Start był trzecim komercyjnym lotem rakiety Ariane 6 tej firmy i pozwolił na umieszczenie satelity na orbicie heliosynchronicznej w nieco ponad pół godziny.
„Produkcja Ariane 6 jest już w toku, co zagwarantuje Europie niezależny dostęp do przestrzeni kosmicznej” – powiedział w oświadczeniu Martin Sion, dyrektor generalny ArianeGroup.



