Słońce, wybrzeże i program wymiany młodzieży? Takie plany na przyszłość miał Bartosz G., oskarżony o brutalne morderstwo.
Obwiniony i jego rodzicielka sprzeciwili się ekstradycji do Polski. Domagają się procesu w Grecji.
rbi
Reklama
16-letnia Maja Kowalska po raz ostatni została ujrzana przez krewnych 23 kwietnia. Jak opowiada matka dziewczyny, nastolatka udała się na spotkanie z kolegą i zapewniała, że za trzydzieści minut wróci do domu. Krótko przed godziną 20:00 zdołała jeszcze przesłać wiadomość do swojej przyjaciółki, w której apelowała o natychmiastowy kontakt. Następnie telefon ucichł. Poszukiwania dziewczyny trwały tydzień.
Reklama Reklama
Zwłoki 16-letniej Mai odnaleziono w pobliżu szlaków kolejowych w Mławie
1 maja media obwieściły, że Maja nie żyje. Ciało 16-latki zostało odkryte w pobliżu torowisk w Mławie. Jak wynikało z ekspertyzy, było spalone, a wcześniej zmasakrowane poprzez zadanie licznych uderzeń w głowę. Podejrzanym o zamordowanie Mai jest 17-letni Bartosz G. W dniu śmierci dziewczyny miał spotkać się z nią w obiekcie produkcyjnym będącym własnością jego rodziny. Dochodzeniowcy przedstawili mu zarzut morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Za takie przestępstwo 17-latkowi grozi od 15 do 30 lat pozbawienia wolności. W myśl z obowiązujących regulacji prawnych wobec niepełnoletniego nie może być zarządzane dożywocie.
Społeczeństwo Państwo w państwie. Komisy poza prawem i nowy sposób na okradanie kierowców
Setki osób w całej Polsce stały się ofiarami działalności sieci komisów samochodowych. Lud…
Kiedy szukano zabitej dziewczyny, chłopak wyjechał na wymianę uczniowską do Grecji. W dniu odnalezienia zwłok Mai aresztowano go w miejscu zamieszkania. 17-latek utrzymywał, że nie wie, co się z nią stało. Oskarżony i jego matka nie zgodzili się na ekstradycję do Polski. Żądają procesu w Grecji. Dowodzą, że w Polsce nie ma możliwości na sprawiedliwe postępowanie i obawiają się o swoje bezpieczeństwo.
Dochodzenie w sprawie przypuszczalnego zabójcy 16-letniej Mai
Leszek Dawidowicz, reporter programu „Państwo w Państwie”, wraz z ojcem dziewczynki oraz przedstawicielem prawnym rodziny pojechali do Grecji, by na miejscu ustalić, na jakim etapie jest sprawa. Pomimo licznych przeszkód związanych z uzyskaniem jakichkolwiek informacji oraz detali śledztwa, udało się dotrzeć do miejsc zamkniętych dla mediów. Udało się też porozmawiać z przedstawicielami greckiej prokuratury, Sądu Najwyższego oraz reprezentantami władz Polski w Atenach.
Reklama Reklama Reklama
Zdruzgotana rodzina dziewczyny natrafia na kolejne bariery obojętności, biurokracji i lekceważącego traktowania przez grecką administrację w odniesieniu do przewidzianych prawem terminów.
28 maja 2025 r. grecki sąd orzekł o wykonaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania w stosunku do podejrzewanego o morderstwo Bartosza G. Obrońca oskarżonego wniósł apelację. W międzyczasie Polak przypuszczalnie usiłował popełnić samobójstwo w areszcie. Apelacja miała odbyć się początkowo 2 września, następnie rozprawa została przesunięta na 19 września, a potem o kolejne siedem dni. To nie koniec. Nastąpiło kolejne, 40-dniowe przesunięcie. Najszybsza droga ekstradycyjna, jaką można zastosować w Unii Europejskiej, trwa już kilka miesięcy. Jak twierdzą nasi rozmówcy, czas działa na korzyść adwokatów oskarżonego. Zdruzgotana rodzina dziewczyny natrafia na kolejne bariery obojętności, biurokracji i lekceważącego traktowania przez grecką administrację w odniesieniu do przewidzianych prawem terminów.
Więcej w programie „Państwa w Państwie” w niedzielę o 19:30 w Telewizji Polsat.


