Wstrząs w środowisku futbolu. Podczas spotkania w serbskiej ekstraklasie odszedł trener Mladen Zizović. Klub FK Radnicki 1923 odczuwa ogromny żal.
Do fatalnego incydentu doszło w poniedziałek (czyli 3 listopada). Właśnie tego dnia odbył się mecz lokalnej, serbskiej najwyższej ligi piłkarskiej. Rywalizowały FK Mladost Lucani oraz FK Radnicki 1923. Goście niecałe dwa tygodnie temu zmienili osobę na posadzie kierownika, a zespół objął Mladen Zizović.
Zgon w trakcie rozgrywki. Dramat z udziałem trenera Mladena Zizovicia
Świeży opiekun FK Radnicki 1923 był postacią znaną w świecie piłki. Był to w końcu były reprezentant Bośni i Hercegowiny, który w 2018 roku wystąpił w reprezentacji narodowej. Zizović zyskał między innymi tytuł mistrza kraju, jak również dwukrotnie sięgnął po krajowy puchar Bośni i Hercegowiny. Karierę zawodniczą zakończył w roku 2016.
Zizović w roli trenera robił coraz bardziej śmiałe postępy. W sezonie 2024/25 pracował na przykład jako trener Boruca Banja Luka, z którym wywalczył kwalifikację do rundy ligowej Ligi Konferencji UEFA. W tym klubie występował również w przeszłości jako gracz.
Tragedia z udziałem Zizovicia miała miejsce w poniedziałkowy wieczór, podczas meczu ligowego. Na obiekcie w Lucani trener gości stracił przytomność w 22. minucie pojedynku. Trener formacji, która przewodziła na boisku wynikiem 2:0 i prezentowała się znakomicie, został natychmiast przetransportowany do placówki medycznej. Niestety, jak się okazało, jego egzystencji nie zdołano ocalić. Informacja ta została przekazana jeszcze w trakcie trwania pierwszej części meczu. Arbiter zawodów momentalnie zakończył konfrontację.
Gracze, fani oraz zespoły szkoleniowe obu ekip osunęli się we łzach.
Zizović miał zaledwie 44 wiosny. Jego odejście to niewyobrażalna tragedia nie tylko dla świata piłki nożnej w Bośni i Hercegowinie, Serbii, ale też całego globalnego futbolu – patrząc choćby na odzew pod materiałami wideo w serwisach społecznościowych – bezpośrednio po żałosnych zdarzeniach w poniedziałkowy wieczór.



